Na początek zadanie: kto pamięta, kiedy ostatnio zebrał się Trybunał Stanu? Odpowiem: gdy cztery lata temu się konstytuował, wybierając swe władze. A kiedy zrobił to, by osądzić jakiegoś polityka za nadużycie władzy? W 1997 r., gdy skazano sprawców afery alkoholowej – kto to jeszcze pamięta?
3 lipca 2019 r. Trybunał Stanu ostatecznie umorzył postępowanie wobec byłego ministra skarbu Emila Wąsacza za prywatyzację Domów Towarowych Centrum, Telekomunikacji Polskiej i PZU – czyli za zdarzenia z końca lat 90. minionego wieku. Ta sprawa jest pamiętana przede wszystkim z tego, jak Sejm przez całą kadencję nie zdołał wyłonić oskarżyciela do postępowania przed TS. Gehenna Emila Wąsacza zakończyła się zaś w 2020 r. prawomocnym uniewinnieniem go przez sąd – co tylko potwierdziło, że Trybunał Stanu jest organem w zaniku.
Czytaj więcej:
Wcześniej przed tym trybunałem próbowano bezskutecznie stawiać sprawców stanu wojennego, a próba postawienia przed nim ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry – za sprawę śmierci Barbary Blidy – spełzła na niczym jeszcze w Sejmie, gdzie do wymaganej większości zabrakło kilku głosów. Ziobro drwi z tego do dziś.
Wszystko dlatego, że konstrukcja Trybunału Stanu jest kompletnie niefunkcjonalna. Przewodzi mu pierwszy prezes Sądu Najwyższego, ma dwóch zastępców i 16 członków, których na czas kolejnej kadencji wybiera parlament. Gorzej, że procedura stawiania polityków przed tym organem jest tak zawikłana i wymaga takiej większości, że niechętnie się po nią sięgało. Z tego powodu często słychać zarzuty, że politycy tak sobie skonstruowali ten sąd, by nikogo przed nim nie stawiać. Wymaga to dużych zmian. Nie przypadkiem Trybunał Konstytucyjny – w związku ze sprawą stanu wojennego – orzekł, że podsądni TS mogą być oskarżani także przed sądem powszechnym.
To dlatego już po wyborach politycy nowej sejmowej większości pytani o obietnice pociągnięcia przed Trybunał Stanu odchodzącej władzy wskazują, że to zadanie dla nowej prokuratury. Najwidoczniej w zderzeniu z rzeczywistością oni także zrozumieli, że kolejna próba użycia tego organu w zaniku może się dla nich skończyć kompromitacją.
Czytaj więcej
Wskrzeszenie Trybunału pozostaje niemożliwe bez zmiany spojrzenia na tę instytucję, a więc – bez...
Zapraszam do lektury dodatku „Sądy i Prokuratura”.