Wojciech Tumidalski: Trybunał za dużych nadziei

Szumne zapowiedzi stawiania odchodzącej władzy przed Trybunałem Stanu zderzą się wkrótce z ponurą rzeczywistością: ten organ jest w zaniku.

Publikacja: 22.11.2023 14:42

Wojciech Tumidalski: Trybunał za dużych nadziei

Foto: Adobe Stock

Na początek zadanie: kto pamięta, kiedy ostatnio zebrał się Trybunał Stanu? Odpowiem: gdy cztery lata temu się konstytuował, wybierając swe władze. A kiedy zrobił to, by osądzić jakiegoś polityka za nadużycie władzy? W 1997 r., gdy skazano sprawców afery alkoholowej – kto to jeszcze pamięta?

3 lipca 2019 r. Trybunał Stanu ostatecznie umorzył postępowanie wobec byłego ministra skarbu Emila Wąsacza za prywatyzację Domów Towarowych Centrum, Telekomunikacji Polskiej i PZU – czyli za zdarzenia z końca lat 90. minionego wieku. Ta sprawa jest pamiętana przede wszystkim z tego, jak Sejm przez całą kadencję nie zdołał wyłonić oskarżyciela do postępowania przed TS. Gehenna Emila Wąsacza zakończyła się zaś w 2020 r. prawomocnym uniewinnieniem go przez sąd – co tylko potwierdziło, że Trybunał Stanu jest organem w zaniku.

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Przygotuj się na najważniejsze zmiany prawne w 2025 r.
Wszystko o składce zdrowotnej, wprowadzeniu kasowego PIT i procedury SME. Raporty biznesowe, analizy ekonomiczne, webinary oraz użyteczne kalendarium.
Sądy i Prokuratura
Pietryga: Potrzebujemy w Polsce silnych ławników. Ale nie kosztem sędziów
Sądy i Prokuratura
Beata Morawiec: Obecna KRS już dawno powinna przestać istnieć
Sądy i Prokuratura
Sędzia a debata o prawie, czyli co sędziemu wypada?
Sądy i Prokuratura
Nękanie niezależnych sędziów
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Sądy i Prokuratura
Sędziowska lekcja z „porządków” komisji ds. Pegasusa