W 2019 r. funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw KSP ustalili, że co najmniej od kwietnia 2018 r.Adam M. planował pozbycie się żony. O pomoc miał poprosić 35-letniego Tomasza K., z którym wspólnie prowadził różne interesy. Ten jednak nie zamierzał brudzić rąk krwią i zobowiązał się do znalezienia odpowiedniego „wykonawcy zlecenia”.
Adam M. zobowiązał się, że za pomyślne załatwienie sprawy odda mieszkanie na warszawskim Mokotowie o wartości 750 tys. zł. Tomasz K., jak ustalili policjanci, znalazł chętnego do zabicia Moniki M. Przekazano mu, że do zbrodni ma dojść, kiedy kobieta będzie w Kazimierzu Dolnym. Adam M. miał jeszcze jeden warunek: zabójca miał oszczędzić jego żonie cierpienia.