Aktualizacja: 01.07.2025 18:05 Publikacja: 28.08.2024 04:30
Foto: PAP/Konrad Szymański
Panie sędzio, jest pan tzw. starym sędzią. Jak układa się pana współpraca z sędziami „nowymi”? Orzeka pan z nimi?
Od razu zaznaczę, że choć sam stosuję ten podział, nie jestem jego zwolennikiem. Dziś podział sędziów na „starych” i „nowych” oznacza coś innego niż kiedyś. Według tego podziału „nowy” sędzia bez względu na wiek i staż pracy uzyskał zawodowy awans w ciągu ostatnich kilku lat. Obecnie coraz częściej określenia „nowy” czy „neo” używa się w stosunku do sędziów w znaczeniu pejoratywnym, lekceważącym, nawet pogardliwym. Dla niektórych pojęcie „neosędzia” jest wręcz równoznaczne z pojęciem „nielegalny”. Nie rozumiem tego i zupełnie z takim podejściem się nie zgadzam. W ciągu ostatnich kilku lat wielokrotnie wyznaczano mnie do składu sądu, do którego należał „neosędzia”. Nigdy nie protestowałem. Nigdy nie odmówiłem orzekania z neosędzią.
Proszę uwierzyć, że nie udałoby się ruszyć do przodu, gdyby osoby nominowane przez ministra Zbigniewa Ziobrę zos...
Wada oświadczenia woli w postaci pozorności jest niestety zdumiewająco częstym przypadkiem omawianym w orzecznic...
We Włoszech jesteśmy świadkami pewnego rodzaju nietolerancji władzy wobec kontroli sądowej – mówi sędzia śledczy...
Sędziowie mają prawo do budowania swojej marki osobistej. Robią to jednak w sposób „trudny”, bo brak w tym proce...
Żołnierz musi mieć komfort podczas wykonywania swojej czasami ekstremalnie trudnej służby. Nie ma on czasu na an...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas