Pani Maria nie złożyła odpowiedniego odwołania do ZUS, dlatego traci na wysokości emerytury. Pan Roman nie odwołał się od nakazu zapłaty, bo nie potrafił tego zrobić, a na profesjonalną pomoc go nie stać. Rodzice Szymona, ucznia ze spektrum autyzmu, przeniesionego z podstawówki do innej w trakcie roku, nie wystąpili z odwołaniem do kuratorium, bo nie wiedzieli, że mogą.
Wszystkie te osoby to ofiary nieznajomości prawa – prawa w podstawowym zakresie. To dowód na to, że znaczna część społeczeństwa nie zna swoich przywilejów i nie wie, jak o nie zawalczyć.
Czytaj więcej
Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje, by znieść obowiązek oświadczeń o braku środków na pomoc o...
Edukacja prawna w szkole od najmłodszych lat to podstawa. Dobrze, że takie zajęcia organizują profesjonalni prawnicy, np. sędziowie, adwokaci czy radcowie prawni. Ale to nie wystarczy. Program nauczania w szkołach jest przeładowany, to fakt, ale warto wykroić w nim choćby jedną godzinę tygodniowo, żeby dzieci i młodzież wiedziały, jak się bronić choćby przed wszechobecnym hejtem, prześladowaniem słabszych itd. W myśl zasady: czego się Jaś nie nauczył, tego Jan nie będzie umiał. To ważna sprawa, tym bardziej że do naszego życia wkracza sztuczna inteligencja.
– Potrzeba zrozumienia przepisów prawa jest coraz większa. Komentowanie wyroków sądowych czy decyzji prokuratury trafiło już pod strzechy każdego gospodarstwa domowego i staje się tematem tak samo popularnym, jak nowy odcinek serialu telewizyjnego lub ustalenie składu na mecz reprezentacji piłki nożnej – pisze w numerze adwokat Rafał Rozwadowski.
Czytaj więcej:
Jeśli więc mówimy o ważnej roli edukacji zdrowotnej, to edukacja prawna nie jest mniej ważna. I dobrze byłoby, żeby tę świadomość mieli ci, którzy przygotowują programy szkolne.
Zapraszamy do lektury nowego numeru „Sądów i prokuratury”.