Aktualizacja: 17.11.2019 16:28 Publikacja: 17.11.2019 00:01
Foto: AdobeStock
Wolność oznacza odpowiedzialność. A to jest właśnie to, czego się większość ludzi obawia – powiedział kiedyś George Bernard Shaw. Tyczy się to również wolności wypowiedzi i granic tejże w kontekście odpowiedzialności za słowa. Te słowa wciąż są aktualne w świetle ostatnich wypowiedzi polityków dotyczących wydawanych orzeczeń. Zauważam pewną prawidłowość, jeżeli ktoś z przedstawicieli władzy ustawodawczej lub wykonawczej jest niezadowolony z treści orzeczenia, to krytykując je, nie używa argumentów merytorycznych, tylko przeciwnie, populistycznych, ubranych w słowa obraźliwe i niegodne.
Sędziowie żyją iluzją, że mają wpływ na reformę sądownictwa. Tymczasem kluczowe znaczenie ma zimna kalkulacja po...
Jeżeli zachowujemy możliwość odwołania sędziego z delegowania w drodze arbitralnej decyzji ministra, to brzydko...
Wbrew nużącej propagandzie wszystko wskazuje na to, że aktywistom i działaczom starych stowarzyszeń sędziowskich...
Należy oczekiwać od ministra sprawiedliwości opinii, czy podejmowane przez KRS uchwały w sprawie odwołań sędziów...
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Jeśli sądy i konkretni sędziowie nie usprawnią postępowań grupowych i te będą trwać po dziesięć lat i więcej, to...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas