Aktualizacja: 16.11.2019 14:10 Publikacja: 16.11.2019 00:01
Jarosław Gwizdak
Foto: rp.pl
Kilka miesięcy temu zdecydował pan o odejściu z zawodu sędziego. Nie żałuje pan?
Ta decyzja dojrzewała we mnie właściwie od zakończenia kadencji prezesa sądu. Dałem sobie rok na jej podjęcie. Jak to w sądzie, z terminami nie jest łatwo: rok potrwał prawie dwa lata. Decyzji absolutnie nie żałuję. Jestem bardzo zadowolony z mojej obecnej sytuacji.
Proszę uwierzyć, że nie udałoby się ruszyć do przodu, gdyby osoby nominowane przez ministra Zbigniewa Ziobrę zos...
Wada oświadczenia woli w postaci pozorności jest niestety zdumiewająco częstym przypadkiem omawianym w orzecznic...
We Włoszech jesteśmy świadkami pewnego rodzaju nietolerancji władzy wobec kontroli sądowej – mówi sędzia śledczy...
Sędziowie mają prawo do budowania swojej marki osobistej. Robią to jednak w sposób „trudny”, bo brak w tym proce...
Żołnierz musi mieć komfort podczas wykonywania swojej czasami ekstremalnie trudnej służby. Nie ma on czasu na an...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas