Warunki korzystania z preferencji w opłacie składek ZUS określa w art. 18a ustawy ?o systemie ubezpieczeń społecznych. Mówi on, że obniżone składki może opłacać osoba, która w ciągu ostatnich pięciu lat nie prowadziła innej działalności gospodarczej. Drugie ograniczenie dotyczy osób, które w bieżącym lub poprzednim roku były zatrudnione na etacie i po rezygnacji z niego podejmują współpracę z byłym pracodawcą w ramach tej działalności, a zakres tej współpracy pokrywa się z obowiązkami byłego pracownika.
W praktyce ten przepis budzi wiele wątpliwości. Ze względu na duże preferencje dla rozpoczynających działalność jest coraz częściej podstawą do wydawania interpretacji przez ZUS i orzeczeń sądów. Zdaniem Sądu Najwyższego (wyrok z 23 marca 2010 r., sygn. I UK 323/09) wystarczy, że tylko niewielka część obowiązków z etatu jest wykonywana później przez byłego pracownika w ramach działalności, by nie miał on prawa do opłacania składek w preferencyjnej wysokości.
Orzeczenie to nie wyklucza możliwości skorzystania przez byłych pracowników z preferencyjnych składek. Istotne jest jednak, by ta współpraca odbywała się w innym zakresie niż etatowa. Przekonał się o tym informatyk, który wystąpił do ZUS o wydanie interpretacji. Zakład stwierdził, że skoro na etacie zajmował się serwisem sprzętu komputerowego, a w ramach prowadzonej działalności będzie sprzedawać mu oprogramowanie i zarządzać serwerami, to może opłacać preferencyjne składki (DI/100000/451/?610/2013).
Z kolejnych interpretacji wynika, że z obniżonych składek mogą skorzystać nawet osoby, które w ciągu ostatnich pięciu lat prowadziły już inną działalność gospodarczą.
Dotyczy to jednak osób, które dotychczas biznes prowadziły za granicą lub współpracowały przy prowadzeniu działalności gospodarczej z małżonkiem (WPI/200000/451/582/2013 ?i WPI/200000/451/581/2013). W pierwszym przypadku ZUS wyszedł bowiem z założenia, że ograniczenia wynikające z polskich przepisów mogą mieć zastosowanie do wcześniejszego zatrudnienia czy prowadzenia działalności tylko na terytorium naszego kraju. W drugim zaś ZUS stwierdził, że wybijająca się na niepodległość żona, która była dotychczas zgodnie z przepisami traktowana jako osoba współpracująca przy prowadzeniu działalności gospodarczej, nie może być traktowana jako przedsiębiorca.
Urzędnicy ZUS mniej łaskawi są w stosunku do aplikantów adwokackich, radcowskich i młodych lekarzy odbywających w szpitalu staż tuż po studiach. Jeśli osoby te po egzaminie zawodowym zdecydują się założyć działalność gospodarczą i w taki sposób współpracować z kancelarią czy szpitalem, w których byli dotychczas zatrudnieni na etacie, mogą spodziewać się od ZUS odmowy prawa do preferencyjnych składek.
Aplikanci wywalczyli to prawo dopiero przed sądem. SN ?w uchwale z 10 kwietnia 2013 r. (sygn. II UZP 2/13) stwierdził, że aplikant adwokacki to jednak inny zawód niż adwokat. Przepisy przewidują bowiem różne prawa i obowiązki tych osób. Ostatnio z taką odmową spotkał się jednak świeżo upieczony lekarz, który wystąpił o wydanie interpretacji przez ZUS (WPI/200000/451 /1558/2013). Zakład stwierdził bowiem, że choć stażysta nie może podejmować samodzielnie decyzji co do leczenia pacjentów czy wystawiania im recept, to zakres jego obowiązków i uprawnień pokrywa się z tymi, które wykonuje jako pełnoprawny lekarz.
Osoby, które zdecydują się na opłacanie składek w preferencyjnej wysokości, muszą jednak zdawać sobie sprawę, że ma to też poważne konsekwencje. W razie choroby ZUS wypłaci im zasiłek w wysokości kilku złotych za każdy dzień zwolnienia lekarskiego. Z pewnością nie wystarczy to więc na zakup niezbędnych leków czy inne wydatki związane z utratą zdrowia. Po zamknięciu firmy przedsiębiorca nie będzie miał też prawa do zasiłku dla bezrobotnych. Należy się on bowiem tylko tym osobom, które przez co najmniej rok opłacały składki na Fundusz Pracy od podstawy nie niższej niż minimalne wynagrodzenie. W przypadku preferencyjnych składek podstawa do ich naliczenia jest zaś ponad trzy razy niższa. Dlatego w tym okresie przedsiębiorcy nawet nie odprowadzają tej składki.