Znaczna część ubezpieczonych (głównie urodzonych po 31 grudnia 1948 r.) nabywa prawo do tzw. nowej emerytury. Jej wysokość ZUS oblicza na zupełnie innych zasadach niż „starą” emeryturę dla urodzonych przed 1949 r. Sumuje zwaloryzowany kapitał początkowy oraz składki emerytalne zgromadzone na koncie w ZUS (z uwzględnieniem ich waloryzacji) i dzieli tę sumę przez średnie dalsze trwanie życia ustalone dla osób w wieku przejścia na emeryturę.
Wysokość nowej emerytury w żaden sposób nie zależy od kwoty bazowej. Nie ma więc powodu do przeprowadzania kalkulacji, czy lepiej skorzystać z tegorocznej waloryzacji czy z nowej bazówki.
W tym przypadku zgłoszenie wniosku w marcu zamiast w lutym może podwyższyć wyliczone świadczenie, ale o niewielką kwotę. Po pierwsze, dlatego że licząc nową emeryturę, ZUS uwzględnia kwotę składek emerytalnych, które zewidencjonował do końca miesiąca poprzedzającego ten miesiąc, od którego przyznał świadczenie.
Zatem zgłoszenie wniosku w marcu zamiast w lutym pozwoli uwzględnić również składki za luty (jeśli zostały zgromadzone). Nie podwyższy to jednak znacząco wysokości świadczenia. Tak samo jest przy drugim elemencie, który wpływa na wysokość emerytury – tj. średnim dalszym trwaniu życia. Przy wniosku zgłoszonym w marcu ZUS zastosuje niższą jego wartość.
Podsumowując – osoby, które już w lutym spełniają warunki wymagane do przyznania nowej emerytury i zamierzają w najbliższym czasie zgłosić wniosek o jej przyznanie, powinny to zrobić jeszcze w tym miesiącu.
Wtedy ich świadczenie zostanie podwyższone od 1 marca 2012 r. o 71 zł. To znacznie więcej, niż zyskałyby na wysokości emerytury, gdyby zgłosiły podanie dopiero w marcu br. A do tego otrzymają jeszcze świadczenie za część lutego 2012 r.
Przykład
Pani Janina 1 lutego 2012 r. ukończyła 60 lat. Tym samym spełniła jedyny warunek wymagany do przyznania nowej emerytury. Wysokość zwaloryzowanego kapitału początkowego wyniosła 450 350 zł, a składek emerytalnych zewidencjonowanych na koniec stycznia 2012 r. – 54 250 zł (z uwzględnieniem ich waloryzacji).
Jeśli zgłosi wniosek o emeryturę w lutym br., ZUS zastosuje średnie dalsze trwanie życia obowiązujące dla wieku 60 lat, tj. 251,5 miesięcy. W związku z tym wyliczona emerytura wyniosłaby 2006,36 zł (450 350 zł + 54 250 zł / 251,5). Tak wyliczone świadczenie zostałoby podwyższone od 1 marca 2012 r. o 71 zł.
Po waloryzacji emerytura wynosiłaby więc 2077,36 zł.
Gdyby pani Janina zaczekała ze zgłoszeniem wniosku do marca 2012 r., mogłaby liczyć dodatkowo na uwzględnienie składek emerytalnych zgromadzonych w lutym br. w wysokości 850 zł.
Ponadto ZUS uwzględniłby wówczas nieco niższe średnie dalsze trwanie życia obowiązujące dla wieku 60 lat i 1 miesiąca (250,8 miesięcy). Wyliczona w ten sposób emerytura wyniosłaby 2015,35 zł (450 350 zł + 55 100 zł/ 250,8). Byłaby ona wprawdzie wyższa od emerytury obliczonej w lutym o niecałe 9 zł, ale nie podlegałaby tegorocznej waloryzacji.
W istocie więc pani Janina zgłaszając wniosek w marcu, straciłaby na miesięcznej wypłacie świadczenia ponad 62 zł. Oprócz tego przepadłaby jej emerytura za luty br.
Podobnie jest w przypadku osób, które zamierzają ubiegać się o emeryturę pomostową lub nauczycielskie świadczenie kompensacyjne. Wysokość tych świadczeń też nie jest powiązana z kwotą bazową. Zależy wyłącznie od wyliczonego kapitału początkowego oraz zgromadzonych składek emerytalnych.
Co więcej, niezależnie od daty zgłoszenia wniosku ZUS uwzględnia tu zawsze średnie dalsze trwanie życia obowiązujące dla wieku 60 lat. Tym bardziej więc wystąpienie z wnioskiem o to świadczenie w lutym (zamiast w marcu) jest dla tych osób korzystne.
Można się rozmyślić
Nie jest łatwo ustalić swoją wysokość emerytury czy renty. Szczególnie jest to trudne tam, gdzie trzeba wybrać najwyższe zarobki – bo nie chodzi tu o relatywnie wysokie wynagrodzenie, ale jego proporcję do przeciętnej płacy z danego roku.
W takiej sytuacji można złożyć wniosek o emeryturę w lutym br., dokumentując wynagrodzenia z całego okresu pracy zawodowej i wnosząc o to, by ZUS wybrał te, które będą najkorzystniejsze dla przyszłego świadczeniobiorcy.
Na tej podstawie ZUS wyda decyzję, ustalając z niej zarówno staż pracy, jak i wybierając najlepsze zarobki. Mając informacje z decyzji – tj. wskaźnik wysokości podstawy, okresy składkowe i nieskładkowe – możemy z łatwością sprawdzić, czy emerytura byłaby wyższa, gdyby złożyć wniosek dopiero w marcu, gdy obowiązywać będzie nowa kwota bazowa.
Jeśli tak będzie, można wycofać podanie złożone w lutym (na cofnięcie wniosku mamy czas do uprawomocnienia się decyzji ZUS, tj. aż 30 dni od daty jej otrzymania, i to bez żadnych konsekwencji). A potem złożyć wniosek w marcu. Trzeba jednak pamiętać, że w tym przypadku stracimy prawo do świadczenia za luty.