Tych kilka dni zwłoki najbardziej opłaci się temu, kto może pochwalić się długim stażem i wysokimi zarobkami. Mowa o dwukrotnej średniej krajowej i 35 latach pracy. Ale wystarczy płaca na poziomie przeciętnej, by emerytura przyznana w marcu była wyższa, choćby o 10 zł. A każda taka zwyżka procentuje przy kolejnej waloryzacji świadczenia.
Chodzi jednak wyłącznie o emerytury przyznawane na tzw. starych zasadach i renty z tytułu niezdolności do pracy. Od marca ZUS będzie je ustalał od nowej, wyższej o ponad 150 zł, kwoty bazowej.
Nie mają natomiast na co czekać ci, którzy spełniają warunki do uzyskania emerytury liczonej na nowych zasadach. To osoby urodzone po 1 stycznia 1948 r. Im zwłoka przyniesie jedynie straty – nie dostaną świadczenia za luty, a do tego ZUS go nie zwaloryzuje od 1 marca, nie dostaną więc tegorocznej podwyżki o 71 zł.
A co ma zrobić ktoś, kto już złożył wniosek w lutym i straciłby na tym? Może go wycofać bez żadnych konsekwencji i złożyć na nowo w marcu. Nie ma co liczyć na tegoroczną waloryzację, ale podwyżka kwoty bazowej zrekompensuje mu to z nawiązką.
Więcej na ten temat w piątek, 24 lutego 2012 r., w Prawie i Praktyce oraz na stronie rp.pl/prawo