W okresie świątecznym na topie są paczki, kosze z artykułami spożywczymi, przemysłowymi, bilety do kina, teatru, galerii, karnety na basen czy siłownię oraz bony, kupony, karty podlegające wymianie na towary bądź usługi np. w sieci supermarketów czy punktach usługowych.

Wartość takich prezentów jest przychodem zatrudnionego ze stosunku pracy. Nie ma znaczenia, czy jest to paczka dla jego dzieci czy bal sylwestrowy, na który zaproszona została jego żona. Ważny jest związek przyznania prezentu z łączącym go z firmą stosunkiem pracy.

Profity sfinansowane ze środków obrotowych są opodatkowane i podlegają składkom w całości. Pracodawcy odpada w tym przypadku problem podjęcia decyzji, komu i w jakiej wartości rozdać paczki czy wydać bony. Nie ma tu bowiem potrzeby „stopniować” uprawnień pracowników według ich statusu materialnego.

Wszystkich należy wtedy traktować równo, żeby nie narazić się na zarzut dyskryminacji. Pracodawca, który nie ma zfśs, może też stosować jakieś kryteria przy obdarowywaniu prezentami, np. kierować się sytuacją rodzinną pracownika. Nie będzie to jednak miało wpływu na zwolnienie z podatku czy składek, bo i tak źródłem finansowania są środki pozafunduszowe.

Prezenty mogą korzystać ze zwolnienia ze składek oraz/lub z podatku dochodowego pod warunkiem spełnienia kilku warunków. Istotne jest wtedy:

• źródło sfinansowania podarków (np. zfśs czy fundusz socjalno-bytowy),

• ich wartość,

• rodzaj świadczenia.