Taki wyrok Sądu Najwyższego zapadł w sprawie jednej z pracownic pod przemyskiego przedsiębiorstwa usługowo-budowlanego.
Danuta S. została tam zatrudniona pod koniec listopada 1999 r. jako pomoc kuchenna z pensją 670 zł. Już po miesiącu pracy dostała 1800 zł premii. Kilka dni później poszła na zwolnienie lekarskie z powodu złego stanu zdrowia. Najpierw ZUS odmówił wliczenia tej premii do wysokości zasiłku chorobowego. Sądy rejonowy i okręgowy podtrzymały tę decyzję. Ich zdaniem obowiązujący w tej firmie regulamin wypłacania premii i nagród nie przewidywał pomimo wszystko możliwości zawieszenia lub zmniejszenia premii w czasie choroby pracownika. Choć regulamin ten zawierał taki zapis, zgodny z art. 41 ust. 1 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, było tam też napisane, że wypłata premii zależy od uznania pracodawcy.
Zarówno pracodawca, jak i Danuta S. złożyli skargę kasacyjną od tego wyroku, powołując się na inne orzeczenia SN, które zapadły w sprawie pracowników tej firmy. Jak się okazuje, pod przemyskie przedsiębiorstwo jest znane zarówno w sądzie, jak i Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej.
W styczniu 2002 r. np. z 63 pracowników zatrudnionych tam na etacie tylko 18 faktycznie pracowało w firmie. Pozostałych 45,w krótkim czasie po podjęciu pracy w przedsiębiorstwie, zaczęło korzystać z różnych świadczeń wypłacanych przez ZUS. Zakład wielokrotnie podważał wysokość zasiłków przysługujących tym pracownikom. W części spraw wytoczonych przez tę firmę ZUS, SN uznawał jednak, że pracownikom przysługuje zasiłek chorobowy uwzględniający wysokość przyznanych wcześniej premii (np. sygn. III UK 48/06). W tamtych przypadkach zatrudnienie trwało jednak dłużej niż jeden miesiąc.
Dlatego w tej sprawie Sąd Najwyższy na rozprawie 19 września 2007 r. (sygn. III UK 30/07) uznał jednak, że z oceny okoliczności przyznania tej premii wynikachęć uzyskania wyższego od należnego świadczenia z ZUS. Premia przekraczająca prawie trzykrotnie wynagrodzenie podstawowe pracownicy, przyznana w ciągu miesiąca od zatrudnienia, wskazuje, że działania te miały pozorny charakter i służyły uzyskaniu świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Sąd powołał się przy tym na wcześniejsze orzeczenie SN z 9 sierpnia 2005 r. (sygn. III UK 89/05), w którym uznał, że rażąco wysokie wynagrodzenie za pracę może być, w konkretnych okolicznościach, uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a więc nieważne na podstawie art. 58 § 3 kodeksu cywilnego w związku z art. 300 kodeksu pracy.