Rz: Skąd wziął się pomysł abolicji zaległych składek?
Cezary Kaźmierczak:
Powstał oddolnie. Najpierw przedsiębiorcy z długami wobec ZUS skontaktowali się z naszym związkiem. Nam zaś udało się przekonać do tego pomysłu premiera. Projekt trafił do Sejmu jako poselski, dzięki czemu prace nad nim potoczyły się w szybkim tempie.
Kto skorzysta na przepisach?
Długi wobec ZUS mają najczęściej przedsiębiorcy prowadzący małe i średnie firmy, którzy skorzystali z tzw. zbiegu ubezpieczeń. ZUS przez lata przyjmował, że w razie prowadzenia przez jedną osobę np. działalności gospodarczej i jednoczesnego wykonywa- nia pracy nakładczej, zainteresowany mógł wybrać sobie podstawę do ubezpieczenia. Przedsiębiorcy wybierali niższą podstawę i nie ma w tym nic dziwnego, bo dzięki temu płacili niższe składki.
Takie możliwości wynikały zresztą z oficjalnych poradników ZUS, który w tamtym czasie wystawiał takim przedsiębiorcom zaświadczenia o niezaleganiu ze składkami. W 2008 r. ZUS zmienił jednak nagle interpretację przepisów i zaczął wymagać od nich zapłaty wyższych składek z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej. Bywa, że są to kwoty sięgające ponad 100 tys. zł, których te osoby nie są zdolne teraz spłacić.
Czy przedsiębiorcy zainteresowani umorzeniem albo rząd mają wpływ na decyzję Komisji Europejskiej w sprawie notyfikacji tych przepisów?
Możliwość uznania abolicji za niedozwoloną pomoc państwa jest znikoma. Poza tym decyzja w tej sprawie nie zależy już od nikogo poza Komisją Europejską. Jak na razie zabiegamy o to, by przepisy jak najszybciej zostały do niej przesłane. Jak się okazuje, ustawa nie wyszła jeszcze oficjalnie z Sejmu do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który skieruje przepisy do Komisji. Liczymy, że Komisja zajmie stanowisko w ciągu sześciu miesięcy.
Z abolicji mogą skorzystać tylko ci przedsiębiorcy, wobec których ZUS stwierdził zaległości. Co mogą zrobić firmy, które mają wątpliwości co do swojej sytuacji i chcą, by je wyjaśnić, zanim ustawa przestanie działać?
Rzeczywiście, istnieje ryzyko, że po zakończeniu obowiązywania ustawy abolicyjnej część firm zostanie z zaległymi składkami do zapłaty. ZUS ma wiele lat na dochodzenie tych należności. Tacy przedsiębiorcy mogą zgłosić się do naszego związku. Możemy udzielić im fachowego wsparcia.