Rząd przyjął wczoraj projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z podwyższeniem wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Ta nowelizacja jest niezbędna, by przystosować przepisy do planowanego przez rząd podwyższania wieku emerytalnego od początku przyszłego roku.
Najważniejsze w projekcie jest to, że przewiduje wykreślenie z przepisów limitu wieku, do którego można być zatrudnionym nie tylko jako pracownik urzędu państwowego i członek służby cywilnej, zmiany bowiem mają dotyczyć także inspektorów kontroli skarbowej, Państwowej Inspekcji Pracy, Najwyższej Izby Kontroli, a także pracowników urzędów państwowych, członków służby cywilnej, komorników, rzeczników patentowych czy farmaceutów kierujących aptekami. Limity wieku znikną także z przepisów dotyczących kontrolerów lotów.
Tylko naukowcy będą mogli być zwalniani po osiągnięciu 67 lat
Co ważne, nie będzie już także limitu wieku dla nauczycieli mianowanych zatrudnionych na podstawie Karty nauczyciela. Pierwotnie projekt przewidywał zachowanie możliwości zwalniania ich po osiągnięciu nowego wieku emerytalnego.
Jak podkreślił minister pracy w uzasadnieniu do tego projektu, zmiany są podyktowane podniesieniem wieku emerytalnego do 67 lat. Przyjęta w maju tego roku przez Sejm nowelizacja zmierza do zrównania uprawnień emerytalnych kobiet i mężczyzn, ale także do wydłużenia aktywności zawodowej ze względu na stałe wydłużanie się życia. W takim przypadku uzasadnione jest więc zniesienie ograniczeń wiekowych w stosunku do wszystkich osób pozostających w zatrudnieniu. Także tych, których prawa i obowiązki regulują w sposób szczególny przepisy pragmatyk zawodowych.
Nie udało się nam ustalić, jaka wersja projektu została przyjęta przez rząd i trafi teraz do Sejmu. Ministrowie mieli zadecydować, czy zachować przewidziany w projekcie wyjątek dotyczący możliwości zwalniania mianowanych nauczycieli akademickich po osiągnięciu przez nich wiek 67 lat. Rządowe Centrum Legislacji zwróciło uwagę, że taki wyjątek może być niezgodny z konstytucją. Minister pracy na wniosek ministra szkolnictwa uzasadniał go potrzebą wymiany kadr na uczelniach.
Z danych resortu nauki wynika, że obecnie 78,9 proc. doktorów habilitowanych to osoby w wieku powyżej 50 lat, a 71,1 proc. profesorów to osoby w wieku powyżej 60 lat. Możliwość zwalniania wykładowców w wieku emerytalnym ma więc otworzyć młodym naukowcom dostęp do kariery. Tak by mogli uzyskać uprawnienia promotorskie oraz możliwości kierowania zespołami badawczymi przed ukończeniem 40. roku życia.
Jednocześnie przepisy nadal pozostawiałyby rektorom możliwość zawierania umów o pracę z osobami, które utraciły zatrudnienie na podstawie mianowania.
Wszystko się okaże, gdy projekt zmian wpłynie do Sejmu.
etap legislacyjny: projekt trafi do Sejmu