Grudzień 2011 r. był ostatnim miesiącem, za który pracownicy otrzymali RMUA, czyli informację dotyczącą m.in. ubezpieczenia zdrowotnego. Na pracowników został przeniesiony ciężar dbania o to, by mieć dokument na poświadczenie swoich uprawnień do korzystania z usług opieki zdrowotnej. Sprawy nie ułatwia to, że ZUS od 2010 r. nie wydaje legitymacji ubezpieczeniowych.
Z jednej strony brak legitymacji ubezpieczeniowej, z drugiej brak RMUA. Zaczęły się obawy przede wszystkim o sytuacje szczególne, kiedy pomoc lekarza jest niezbędna z uwagi na np. wypadek czy inne zdarzenie losowe, gdy rodzina może mieć problemy z dostarczeniem zaświadczenia do szpitala.
Jak potwierdzić uprawnienie
W związku z zaprzestaniem wydawania przez ZUS legitymacji ubezpieczeniowych NFZ przedstawił informację na temat dokumentów, które potwierdzają prawo do korzystania ze świadczeń zdrowotnych. Osoba zamierzająca z nich skorzystać w ramach ubezpieczenia w NFZ musi każdorazowo przedstawić dokument potwierdzający to, że podlega ubezpieczeniu zdrowotnemu.
Wynika to z ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (tekst jedn. DzU z 2008 r. nr 164, poz. 1027 ze zm.). Żadnych dokumentów nie trzeba, aby pójść do lekarza z dzieckiem, które nie ukończyło szóstego miesiąca życia i nie zostało zgłoszone do ubezpieczenia, ponieważ nie został mu jeszcze nadany numer PESEL.
W przypadku pracowników dokumentem poświadczającym prawo do opieki zdrowotnej może być druk zgłoszenia do ubezpieczenia zdrowotnego (ZUA) oraz miesięczny raport RMUA wydany przez pracodawcę albo zaświadczenie z zakładu pracy. Nie dotyczy to osób przebywających na urlopie bezpłatnym dłużej niż 30 dni, bo prawo do opieki zdrowotnej przysługuje tylko 30 dni po ustaniu ubezpieczenia zdrowotnego.
Choć ZUS nie wydaje nowych legitymacji ubezpieczeniowych, nie oznacza to, że te dotychczasowe tracą ważność. Wiele przychodni i szpitali nadal uznaje ten dokument, pod warunkiem że posiada aktualny wpis z pieczątką firmy.
Jeśli tylko jest miejsce na pieczątki w legitymacji, zakład pracy nadal może poświadczać pracownikowi uprawnienie do korzystania z opieki zdrowotnej właśnie w ten sposób. Pracodawca, który posiada książeczki nowych legitymacji, może je spożytkować, wydając np. nowemu pracownikowi. Wielu pracowników i ich szefów w ogóle nie zdawało sobie z tego sprawy.
RMUA na żądanie
Od 1 stycznia 2012 r. pracodawcy mają obowiązek wystawiać informacje RMUA raz na rok lub na żądanie pracownika, chyba że wewnętrzne przepisy firmy stanowią inaczej. Ale brak obowiązku comiesięcznego wydawania tego dokumentu nie stanowi takiego problemu, jak to się pierwotnie wydawało.
Nowe przepisy dotyczące druków RMUA to kolejny element pakietu deregulacyjnego, a konkretnie ustawy z 16 września 2011 r. o redukcji niektórych obowiązków obywateli i przedsiębiorców (DzU nr 232, poz. 1378). Ustawa ta zawiera przepisy mające przyczynić się do usunięcia barier prawnych i zredukowania uciążliwych i kosztownych obowiązków administracyjnych nakładanych na firmy i obywateli.
Miała przynieść firmom i obywatelom około 3 mld złotych rocznych oszczędności z tytułu zredukowania wydatków na druk i przygotowanie dokumentacji. W praktyce jednak, zgodnie z opinią Departamentu Ubezpieczeń Zdrowotnych Ministerstwa Zdrowia, placówki publicznej służby zdrowia nadal mają prawo żądać od pacjenta dokumentu poświadczającego, że jest on faktycznie ubezpieczony, a jego składka opłacana regularnie.
Zatem w praktyce wydawanie RMUA tylko raz w roku wydaje się nierealne. Część zakładów pracy wydaje więc RMUA na żądanie pracowników, ale są też firmy, które nadal robią to co miesiąc. Ten drugi model funkcjonuje głównie w mniejszych zakładach.
Nieoczekiwana absencja
Chorych często przeraża to, że niedostarczenie dokumentu ubezpieczenia w terminie będzie skutkować obciążeniem ich kosztami udzielonego świadczenia medycznego. Jednak można go przedstawić w innym czasie:
- w przypadku osób przebywających w szpitalu – nie później niż w terminie 30 dni od dnia przyjęcia lub
- w ciągu siedmiu dni od dnia zakończenia udzielania świadczenia.
Zgodnie z prawem późniejsze udokumentowanie swoich uprawnień do korzystania z publicznej opieki zdrowotnej nie powinno przy tym powodować odmowy zwolnienia z kosztów lub też ich zwrotu.
Brak aktualnego dokumentu ubezpieczenia nie powinien natomiast w żadnym wypadku skutkować odmową udzielenia świadczenia zdrowotnego pacjentowi. Jak wskazał Narodowy Fundusz Zdrowia na swojej stronie internetowej – w razie braku dokumentu potwierdzającego aktualne ubezpieczenie zdrowotne wystarczy, że pacjent, który chce skorzystać z pomocy lekarskiej, złoży pisemne oświadczenie o podleganiu temu ubezpieczeniu.
Powinien w nim podać swoje imię i nazwisko, datę urodzenia, PESEL, dane pracodawcy oraz nazwę oddziału NFZ, do którego został zgłoszony. Jedynie w przypadku opieki szpitalnej ma potem obowiązek dostarczyć stosowny dokument na poświadczenie swoich uprawnień.
Kiedy ta karta
Z informacji udzielonych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wynika, że trwają konsultacje w sprawie elektronicznych kart ubezpieczenia z przedstawicielami NFZ. Funkcję tych kart początkowo miały spełniać nowe chipowe dowody osobiste.
Termin wydawania kart został jednak odłożony do lipca 2013 r. Co istotne, placówki służby zdrowia dopiero od sierpnia 2014 r. będą miały obowiązek informatyzacji dokumentacji medycznej i umożliwiania swoim pacjentom rejestracji na wizyty, badania i wglądu we własną dokumentację medyczną za pośrednictwem Internetu.
Z pewnością decyzja o ograniczaniu zbędnej i kosztownej papierowej dokumentacji to krok w dobrym kierunku, zgodny z europejskimi standardami – przynajmniej w oczach pracodawców.
Jednak przy wydawaniu rozporządzeń wykonawczych konieczne jest uwzględnienie realnych uwarunkowań prawnych i organizacyjnych.
Obecnie druk RMUA jest najczęściej wykorzystywanym przez pracowników dokumentem stanowiącym dowód poświadczający bezpłatny dostęp osób zatrudnionych do opieki zdrowotnej. Ustawa deregulacyjna nic w tym zakresie nie zmienia poza przerzuceniem odpowiedzialności i dbania o wystawienie druku RMUA z pracodawcy na pracownika.
Problem rozwiąże centralny rejestr
Na początku bieżącego roku sporo mówiło się na temat prac nad projektem zmian mających ułatwić dostęp do opieki medycznej pacjentom (w lutym pisała o tym również „Rzeczpospolita”). Chodzi o zapowiadane przez ministra Michała Boniego uruchomienie od stycznia 2013 r.
Centralnego Wykazu Ubezpieczonych. Zmiany miały wejść w życie już we wrześniu br., jednak z uwagi na długi proces legislacyjny termin ten został przesunięty. Dzięki temu rejestrowi zarówno przychodnie, jak i szpitale będą mogły sprawdzić, czy pacjent posiada uprawnienia do korzystania z publicznej opieki zdrowotnej.
Od stycznia przyszłego roku pacjent chcący m.in. umówić się na wizytę w przychodni nie będzie musiał okazywać aktualnego dokumentu poświadczającego fakt objęcia ubezpieczeniem zdrowotnym. Będzie za to musiał przy sobie mieć nr PESEL, dowód osobisty, prawo jazdy lub paszport. Na ich podstawie będzie mógł skorzystać z opieki medycznej ze środków publicznych. Znacznie ułatwi to życie pacjentom.
—Monika Hernecka, dyrektor operacyjny w FUTUREA Grupa Doradcza sp. z o.o.
—Barbara Skrzypczyńska, kierownik Zespołu Kadr i Płac w FUTUREA Grupa Doradcza sp. z o.o.