Minął sezon urlopowy, a zaczął „chorobowy”. Działy płacowe zastanawiają się, czy i jak wliczać wynagrodzenie urlopowe wypłacone niedawno pracownikowi do podstawy wymiaru chorobówki. Okazuje się, że pierwsze z tych świadczeń wpływa na wysokość drugiego. Dodatkowo sprawa się komplikuje, gdy oprócz urlopu w tym samym miesiącu wypadła inna usprawiedliwiona, nie zawsze płatna, nieobecność w pracy.
Zacznijmy od początku, czyli zasad ustalania wysokości zasiłków. Podstawę wymiaru tych świadczeń przysługujących pracownikowi należy obliczać sięgając do wynagrodzenia za 12 miesięcy przypadających przed miesiącem absencji i wyliczając ich średnią wysokość. Chodzi przy tym nie tylko o płacę zasadniczą, ale również inne składniki wynagrodzenia, pod warunkiem że
• stanowią podstawę wymiaru składki chorobowej oraz
• są zmniejszane za okresy niezdolności do pracy.
Tych, na których wysokość nie wpływa okres absencji, nie można uwzględnić, bo są wypłacane „obok” świadczenia za czas niezdolności do pracy.
Wynagrodzenie, o którym tutaj mowa, to nie kwota brutto, jaka wynika z listy płac. Do celów liczenia zasiłku jest to ten przychód, który podlega składce chorobowej, do tego pomniejszony o składki na ubezpieczenia społeczne pobrane z pensji pracownika (emerytalne, rentowe i chorobowe), zwykle 13,71 proc. tego przychodu.
Gdy podwładny zachoruje przed upływem 12 miesięcy zatrudnienia, wysokość zasiłku obliczamy z pensji za pełne miesiące kalendarzowe pracy (art. 36 ust. 1 i 2 ustawy z 25 czerwca 1999 o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa; tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 77, poz. 512 ze zm.; dalej ustawa zasiłkowa).
Sytuacje szczególne
Niezależnie natomiast od stażu podwładnego czasami zasiłek liczymy z pensji za bardzo odległy okres. Dzieje się tak, gdy podwładny dość często pobiera zasiłki tego samego czy innego rodzaju.
Prawo do liczenia kolejnego świadczenia od nowej podstawy wymiaru przysługuje bowiem tylko wtedy, gdy między nimi wystąpiła przynajmniej trzymiesięczna przerwa. W dodatku nie mówimy tutaj o 90 dniach, ale o trzech miesiącach kalendarzowych (art. 43 ustawy zasiłkowej).
W skrajnych przypadkach zasiłek trzeba więc liczyć od tej samej podstawy co poprzedni, mimo że między okresami absencji pracownik był zdolny do pracy przez 121 dni.
Przykład 1
Pan Tadeusz przechodzi wiele badań i zabiegów, które za każdym razem wymagają kilkudniowego pobytu w szpitalu. W związku z tym co jakiś czas przebywa na zwolnieniach lekarskich, czasem co miesiąc, kiedy indziej co dwa miesiące. Trwa to już od roku. Pierwsze zwolnienie zostało wystawione od 2 września 2010.
Między kolejnymi okresami zwolnień przerwa zawsze była krótsza niż trzy miesiące, więc wszystkie następne zasiłki zostały wypłacone od tej samej podstawy, tj. wynagrodzenia z okresu od września 2009 do sierpnia 2010. I nie ma znaczenia, że w międzyczasie pan Tadeusz otrzymał podwyżkę i że zmienił się system jego wynagradzania z prowizyjnego na stałą stawkę. Ostatnio dostarczył zwolnienie lekarskie do 1 maja br., a kolejne wystawione od 31 sierpnia.
Bardzo się zdziwił, gdy się okazało, że dniówka zasiłku wciąż jest taka sama. Ale to nie była pomyłka. Nie można było ustalić podstawy wymiaru zasiłku na nowo, bo przerwa trwała tylko dwa miesiące kalendarzowe (przypadła na czerwiec i lipiec). Nie ma znaczenia, że wynosiła aż 121 dni.
Niższa pensja
Rzadko kiedy zdarza się, że pracownik przez ostatni rok był obecny w pracy każdego dnia. A tylko wtedy nie ma żadnych problemów z ustaleniem wysokości świadczenia.
Często w okresie, z którego ustalamy podstawę wymiaru zasiłku, pracownik był nieobecny w pracy i jej nie świadczył, a co za tym idzie otrzymał wynagrodzenie za niepełny miesiąc. Nieobecność w pracy wymaga natomiast dodatkowych obliczeń.
Gdyby bowiem po prostu przyjąć pensję wypłaconą za taki miesiąc w niższej wysokości, świadczenie zostałoby zaniżone. A to byłoby sprzeczne z celem wypłaty zasiłku, czyli zrekompensowania utraconych zarobków.
W takiej sytuacji wynagrodzenie uwzględniane przy ustalaniu podstawy wymiaru zasiłku należy – po spełnieniu dalej omówionych warunków – uzupełnić. Chodzi o podniesienie kwoty wypłaconej za niepełny miesiąc pracy do takiej wysokości, jaka przysługiwałaby pracownikowi, gdyby nie miał żadnych nieobecności.
BEZWZGLĘDNIE POMIJAMY
Składniki, których nigdy nie uwzględniamy w obliczeniach:
• premie, nagrody, dodatki, które nie są zmniejszane za czas absencji;
• zasiłki z ubezpieczenia społecznego;
• przychody zwolnione ze składek na podstawie § 2 ust. 1 rozporządzenia MPiPS z 18 grudnia 1998 w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (DzU nr 161, poz. 1106 ze zm.).
Dodatkowo w piśmie z 22 października 2008 (992800/6000/374/2008/SKu/10) Departament Zasiłków ZUS wyjaśnił, że w podstawie wymiaru zasiłków nie wolno uwzględnić składników przyznawanych niezależnie od oceny pracy pracownika, na które okres niezdolności do pracy nie ma wpływu, m.in.
• jednorazowych zasiłków na zagospodarowanie,
• wartości finansowanych przez szefa szczepień ochronnych pracowników,
• wartości badań mammograficznych lub innych nieodpłatnych badań podwładnych,
• nagród za ukończenie szkoły czy studiów,
• sfinansowanego lub dofinansowanego przez szefa kosztu wynajmu przez pracownika mieszkania,
• wartości dodatkowego ubezpieczenia pracownika wyjeżdżającego w delegację zagraniczną,
• dopłaty pracodawcy do dodatkowego ubezpieczenia podwładnego z tytułu różnych rodzajów ryzyka,
• bonów lub wypłat w gotówce przyznawanych w jednakowej wysokości lub z jednakowym wskaźnikiem procentowym w stosunku płacy podwładnego określonej w angażu, wszystkim pracownikom lub grupom zatrudnionych z okazji uroczystych dni, świąt, rocznicy powstania firmy itd.,
• jednorazowych nagród z okazji ślubu pracownika lub z okazji urodzenia mu się dziecka.
Czytaj również:
Zobacz serwisy:
Zasiłek i wynagrodzenie chorobowe » Zasiłek i wynagrodzenie chorobowe pracownika