Wynika tak z orzeczenia Sądu Najwyższego (sygn. II UK 1/07).
Kobieta w ciąży zatrudniona na specjalnie dla niej stworzonym etacie, który zostanie zlikwidowany po jej przejściu na zwolnienie, nie dostanie zasiłku chorobowego.
Agnieszka K., będąc już w ciąży, zatrudniła się w przedsiębiorstwie handlowo-usługowym jako fakturzystka. W wyniku kontroli ZUS stwierdził, że umowa o pracę jest fikcyjna, i odmówił jej prawa do zasiłku chorobowego.
Gdy sprawa trafiła do sądu okręgowego, ten nie zgodził się z argumentacją ZUS. Uznał bowiem, że w momencie zatrudnienia przejęła obowiązki księgowej, która znalazła pracę w innej firmie. Sprawy nie zmienia fakt, że ten etat został zlikwidowany, gdy tylko nowa pracownica poszła na zwolnienie. Firma bowiem w tym czasie musiała się przeprowadzić.
W wyniku odwołania ZUS sąd apelacyjny zmienił jednak ten wyrok. Stwierdził mianowicie, że nie doszło do faktycznego zatrudnienia Agnieszki K. Uznał, że pracodawca nie zatrudnia pracownika po to, aby dać mu pracę, źródło utrzymania i stworzyć ochronę ubezpieczeniową, lecz dlatego, że go potrzebuje. Zatrudnienie na nowo utworzonym a zbędnym stanowisku pracy może stanowić jedną z przesłanek uznania umowy o pracę za zawartą tylko dla pozoru. Przemawia za tym fakt, że księgowa, której obowiązki przejęła Agnieszka K., nigdy nie była zatrudniona na etacie w tej firmie. Ponadto pierwszy miesiąc zatrudnienia Agnieszka K. była na szkoleniu dotyczącym wystawiania faktur. Zdaniem sądu osoba, która ma policealne wykształcenie ekonomiczne i ma rzeczywiście zastąpić księgową, bez wątpienia powinna wiedzieć, jak wypełniać faktury.
O pozorności umowy świadczy także to, że fakturzystka przestała być potrzebna, gdy tylko Agnieszka K. poszła na zwolnienie. Przeprowadzka firmy, która miała uzasadnić likwidację nowo utworzonego stanowiska, była bowiem zaplanowana jeszcze przed zatrudnieniem pracownicy w ciąży. Sąd uznał, że wszystkie te argumenty potwierdzają, że umowa została zawarta dla pozoru, by Agnieszka K. mogła uzyskać prawo do świadczeń z ZUS.
Sąd Najwyższy na posiedzeniu 26 lipca 2007 r. odrzucił skargę kasacyjną Agnieszki K. Stwierdził, że sam fakt przebywania w miejscu pracy to nie to samo co rzeczywista potrzeba zatrudnienia. A bez tego zawarta umowa o pracę powinna być uznana za pozorną.