Andrew Bester, ING: Dostrzegam dużo większą pewność siebie polskich przedsiębiorców

– Widzimy wiele firm, które rozważają inwestycje w Polsce. Również polskie firmy są coraz aktywniejsze i rozwijają działalność za granicą – mówią Andrew Bester, członek Management Board Banking w Grupie ING i Michał H. Mrożek, wiceprezes ING BŚ.

Publikacja: 23.04.2025 04:41

Andrew Bester, członek Management Board Banking w Grupie ING i Michał H. Mrożek, wiceprezes ING BŚ

Andrew Bester, członek Management Board Banking w Grupie ING i Michał H. Mrożek, wiceprezes ING BŚ

Foto: mat. prasowe

Mikołaj Fidziński, „Rzeczpospolita”: Europa stoi przed wieloma wyzwaniami. Potrzebujemy inwestycji w sektorze obronności, w transformacji energetycznej. Czy jako sektor bankowy i konkretnie jako ING jesteście gotowi finansować wszystkie te potrzeby?

Andrew Bester, Head of Wholesale Banking i członek Management Board Banking w Grupie ING: Tak. Przede wszystkim dobra wiadomość jest taka, że system bankowy w Europie jest silny. Jako ING jesteśmy bardzo dobrze skapitalizowanym bankiem, z dobrą płynnością. Obecnie musimy skupić się na finansowaniu obronności i kontynuować finansowanie transformacji energetycznej. Będziemy wspierać dalej w tych procesach gospodarki w Europie.

Architektura bezpieczeństwa w Europie się zmienia, Polska jest na wschodniej flance NATO. Czy ta kwestia jest poruszana przez inwestorów, czy wpływa na zaufanie do polskiego rynku?

Andrew Bester: Inwestorzy cenią sobie pewność, tymczasem żyjemy w świecie o nieco podwyższonym ryzyku i większej niepewności. Istnieje niepewność co do kwestii ceł, aspektów związanych z bezpieczeństwem w Europie, są również wyzwania związane z bezpieczeństwem energetycznym. To potencjalnie mogłoby podważać zaufanie. Jednocześnie jako bankierzy jesteśmy także po to, aby wspierać naszych klientów w zarządzaniu ryzykiem. Dlatego powtórzę: ING i cały system bankowy są w dobrej kondycji. Obserwujemy też generalnie odporność w biznesie na zagrożenia. Polska odnotowuje wysoki wzrost gospodarczy, około 3,5 proc. w tym roku, co odbieramy jako dobry prognostyk na przyszłość. Chcemy dalej pomagać naszym klientom w zakresie inwestowania w Polsce, jak i wspierać polskie firmy w ich ekspansji zagranicznej.

Michał H. Mrożek, wiceprezes ING Banku Śląskiego: Podczas spotkań widzę, że rozmowy nie skupiają się na wojnie za naszą granicą w kontekście zagrożenia Polski. Owszem, klienci dyskutują o wiele więcej niż kiedyś o geopolityce, ale jako wyzwaniu dla strategii wzrostu. Natomiast jeśli chodzi o Polskę, zwracają uwagę na jedne z najwyższych w Europie koszty energii elektrycznej, koszty pracy, czy na niejasne regulacje w części sektorów. To są główne obszary ich zainteresowania.

Jeśli chodzi o inwestorów zagranicznych, to widzimy bardziej ostrożne podejście ze strony podmiotów instytucjonalnych. Trochę wycofali się inwestorzy amerykańscy, w oczekiwaniu na rozwój wydarzeń. Wciąż natomiast na polskie papiery skarbowe patrzy się generalnie z dużym zainteresowaniem.

Dodatkowo, dostrzegamy też, że wielu międzynarodowych inwestorów, realizujących w Polsce bezpośrednie inwestycje zagraniczne – szczególnie z Azji – widzi nasz kraj jako ważny „punkt pośredni” do Ukrainy, gdy rozpocznie się tam odbudowa. To jest szansa dla Polski, a my jako ING chcemy takie działania wspierać.

Czy także w kontekście zmian w globalnych łańcuchach dostaw Polska może liczyć na istotny napływ inwestycji zagranicznych, może być ważnym beneficjentem m.in. nearshoringu?

Andrew Bester: Mówiliśmy o czynnikach niepewności i np. obecne dyskusje na temat ceł sprawiają, że liderzy biznesowi muszą przyjrzeć się swoim łańcuchom dostaw, zwrócić uwagę na ich bezpieczeństwo oraz możliwości potencjalnego przekształcenia. Wielu naszych klientów traktuje Polskę jako szansę: macie dużą bazę talentów, wysokie umiejętności. Widzimy wiele firm międzynarodowych, które rozważają inwestycje i rozwój w Polsce.

Czytaj więcej

Banki jednym z najsłabszych sektorów. Z czego wynika tak duży spadek notowań?

Michał H. Mrożek: Dodałbym do tego perspektywę polskich przedsiębiorstw, które rozwijają działalność za granicą. Są coraz bardziej aktywne, mają większe doświadczenie w znajdowaniu swojego miejsca w tych zmieniających się międzynarodowych łańcuchach dostaw. Wchodzą m.in. na rynek amerykański czy, co jeszcze kilka lat temu wydawało się mało prawdopodobne, na rynki krajów z Zatoki Perskiej, do Arabii Saudyjskiej czy ZEA. Jesteśmy też jako ING obecni na tych rynkach i wspieramy naszych polskich klientów w ekspansji zarówno w Europie, jak i w innych częściach świata.

Wielu ekonomistów podkreśla, że polskich przedsiębiorców cechuje elastyczność, umiejętność dostosowania się do szoków, ale i nowych szans. Czym wyróżnia się polska gospodarka i polski sektor bankowy? Jakie są nasze mocne strony, ale też jakie kluczowe wyzwania?

Andrew Bester: Wiele się tu zmienia. Przez ostatnich dziesięć lat liczba zarządzających w polskich firmach, którzy patrzą na swój biznes w perspektywie globalnej, wzrosła. W przeszłości korzystali z inwestycji dużych korporacji międzynarodowych, potem koncentrowali się na budowie dobrych, lokalnych firm. Teraz dostrzegam dużo większą pewność siebie, przedsiębiorcy mówią: „mamy świetny biznes w Polsce, dlaczego nie rozciągnąć naszego modelu na skalę międzynarodową?”.

Michał H. Mrożek: Polska gospodarka jest odporna, co odzwierciedla głębokość i różnorodność krajobrazu biznesowego w Polsce. Wysoki poziom dywersyfikacji powoduje, że nie jest zależna od jednego sektora. Taką dużą zależność m.in. od przemysłu motoryzacyjnego widzimy u naszych sąsiadów w Europie Środkowo-Wschodniej. Tam koniunktura silnie zależy od tego, co dzieje się w sektorze automotive lub IT.

Czytaj więcej

EBC obciął stopy procentowe. Po raz siódmy

Polska gospodarka ma również dobry miks dużych korporacji, firm średniej wielkości oraz małych i średnich przedsiębiorstw.

Andrew wspomniał o dobrze wykształconych pracownikach, natomiast drugą stroną tej monety są wyzwania związane z kosztami pracy. Niemniej to zmusza firmy do działania, do większej innowacyjności w zakresie automatyzacji procesów.

Innym wyzwaniem dla firm jest stabilność, zarówno w zakresie dostaw, jak i cen energii, ze szczególnym uwzględnieniem energii z OZE. Niedawne zmiany regulacyjne umożliwiają firmom efektywne tworzenie własnych źródeł dostaw. To daje jeszcze bardziej odporną gospodarkę, która nie tylko stawia czoła wyzwaniom, ale też może się rozwijać na rynkach międzynarodowych, gdzie źródła wykorzystywanej energii są często czynnikiem decydującym.

Pod względem części „twardych” wskaźników wciąż nie wypadamy najlepiej, mamy m.in. niską stopę inwestycji (około 17 proc. w 2024 r.), jesteśmy na końcu unijnych rankingów pod względem robotyzacji czy wykorzystania sztucznej inteligencji. Niemniej rozumiem, że to się zmienia i będzie zmieniać, i firmy czują, że muszą skupić się na zwiększeniu efektywności swoich procesów w kontekście demografii i rosnących kosztów pracy.

Andrew Bester: Temat sztucznej inteligencji i jej wykorzystania w polskich firmach jest słusznie postrzegany jako coraz istotniejszy. Jako ING mamy w Polsce duży hub technologiczny, jednym z jego zadań jest wsparcie w szerszym wdrażaniu rozwiązań AI w Polsce. To coś, nad czym cały czas pracujemy.

Michał H. Mrożek: Ta świadomość wyzwań jest w polskim biznesie zdecydowanie obecna. Trzy główne tematy, które pojawiają się w rozmowach z naszymi klientami, to kwestie energii, zasobów pracy oraz właśnie potrzebnej automatyzacji.

Andrew Bester: Niemniej cały czas widzimy wzrost produktywności w Polsce. Polska gospodarka jest dynamiczna, szybko rośnie, znacznie szybciej niż wiele konkurencyjnych gospodarek europejskich.

Kilka miesięcy temu unijnym establishmentem wstrząsnął raport Draghiego o traconej przez Europę konkurencyjności. Czy ten bojowy nastrój wciąż jest obecny?

Andrew Bester: Z perspektywy ING uważamy, że wiele z tematów poruszanych w raporcie Draghiego to kluczowe tematy strategiczne dla Europy. Na spotkaniach z przedstawicielami resortów finansów widzimy w wielu krajach europejskich nacisk na działania zwiększające kontrolę nad przyszłością Europy. Przez lata tego nie obserwowaliśmy. Europa ma np. znacznie bardziej zdecydowane podejście do wydatków na obronność, Niemcy pokazały też dużą determinację do inwestycji w infrastrukturę.

Czytaj więcej

Polacy rzadko przenoszą się z banku do banku, choć gonią za promocjami

Jednocześnie chciałbym zobaczyć działania w kierunku większej deregulacji w Europie. Zobaczymy, jak to się rozwinie.

Gospodarka UE jest przeregulowana?

Andrew Bester: Dostrzegamy rosnącą świadomość, że należy skupić się na uproszczeniu i deregulacji. Osobiście nie jestem zwolennikiem bardzo luźnych regulacji, ale musimy przemyśleć obszary, w których należałoby uprościć przepisy. Wiele firm w Europie na to czeka. Myślę, że to będzie obszar dużej próby dla UE w najbliższych sześciu–dziewięciu miesiącach: czy zobaczymy inicjatywy uproszczenia regulacji, które wspierałyby firmy w dalszym rozwoju. Dyskusje muszą zamienić się w konkretne działania.

Gdzie dokładnie są te wąskie gardła dla europejskiego biznesu?

Andrew Bester: Chciałbym zwrócić uwagę na ogromny nacisk na coraz bardziej szczegółowe regulacje dotyczące raportowania w obszarze ESG. Z jednej strony dostrzegam pozytywne intencje, ale z drugiej: przedsiębiorstwa poświęcają ogromną ilość czasu na generowanie raportów, które niekoniecznie sprawiają, że stają się bardziej efektywne. Uważam, że istnieją możliwości ograniczenia biurokracji, aby firmy miały więcej przestrzeni do działania. Liderzy biznesu oczekują przełomowych inicjatyw w tym zakresie na poziomie europejskim, a następnie ich implementacji na poziomie krajowym.

A konkretnie w Polsce: gdzie są te miejsca wymagające najpilniejszej deregulacji czy uproszczenia przepisów?

Michał H. Mrożek: Uważam, że bardzo dobra jest inicjatywa Rafała Brzoski dążąca do skatalogowania wszystkich obszarów, które powinny zostać zderegulowane lub w których regulacje powinny zostać uproszczone, aby napędzać gospodarkę. Od wielu naszych klientów słyszymy, że ją popierają. Oczywiście, zobaczymy, jakie będą jej ostateczne rezultaty, ale pierwsze sygnały wskazują, że jest to wartościowa inicjatywa.

Czytaj więcej

Banki stracą na obniżce stóp procentowych. Ale duże zyski zostaną

Potrzebna jest większa jasność regulacji m.in. w kwestii długoterminowej strategii transformacji energetycznej. Natomiast często w dyskusjach podkreśla się, że pewne decyzje muszą być podejmowane na poziomie unijnym, a nie w Polsce. To ważny punkt. Wiele osób oczekuje, że obecna prezydencja Polski w Unii Europejskiej będzie okazją, aby przedstawić nasze rekomendacje m.in. w zakresie uproszczenia regulacji ESG. Czekamy na to – zarówno my, jak i nasi klienci.

Jakie cele przyświecają obecnie ING, a jakie są tu wyzwania?

Michał H. Mrożek: Filarami strategii jest nasza wiedza sektorowa, międzynarodowa sieć naszych placówek oraz doświadczenie w zakresie finansowanie transakcji środowiskowych. Uważamy, że to bardzo istotne dla firm w Polsce, które mierzą się z potrzebą skutecznego finansowania zarówno rozwoju na rynku krajowym, jak i ekspansji międzynarodowej, szeroko pojętej transformacji i coraz bardziej złożonych produktów i projektów wymagających finansowania, jak np. transgraniczne fuzje i przejęcia.

Jeśli chodzi o wyzwania, to są nimi możliwości bardziej efektywnego finansowania długoterminowego dużych projektów np. infrastrukturalnych. System podatkowy, szczególnie podatek bankowy od aktywów, temu nie sprzyja. Z pełnym poszanowaniem dla potrzeb fiskalnych państwa, jako sektor bankowy niecierpliwie czekamy – i często to komunikujemy poprzez Związek Banków Polskich – aby sposób naliczania tego podatku został zrewidowany.

Banki
Świetne wyniki banków na giełdzie. Szybko odrabiają straty
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Banki
Minister aktywów państwowych: Nowy podatek od banków jest nie na miejscu
Banki
Ułatwienie dla spadkobierców. Ministerstwo Finansów planuje ważną zmianę
Banki
W jakich bankach Polacy pożyczają najchętniej? Lider jest jeden
Banki
Beata Stawiarska nowym wiceprezesem Alior Banku