To sedno opinii rzecznik generalnej TSUE Laili Mediny, raczej korzystnej dla handlu roszczeniami kredytobiorców wobec banków, w tym wypadku dochodzonych w ramach tzw. sankcji darmowego kredytu.
Sankcja darmowego kredytu. Co to?
Sankcja darmowego kredytu polega na tym, że sądowe orzeczenie, że bank nie dopełnił ustawowych obowiązków zwłaszcza informacyjnych wobec kredytobiorcy, pozwala temu drugiemu domagać się zwrotu zapłaconych odsetki i prowizji i spłacać tylko niespłaconą część kredytu.
Spółka, nabywca takich roszczeń, pozwała PKO BP, domagając się ich uregulowania, ale bank twierdzi, że nie naruszył ciążących na nim obowiązków informacyjnych wobec konsumenta, po drugie nie doszło do rzeczywistej cesji wierzytelności na rzecz powódki.
Czytaj więcej
Czy wyrok TSUE w pierwszej „polskiej” sprawie dotyczącej sankcji kredytu darmowego rzeczywiście j...
Rozpatrując te sprawę Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia zapytał TSUE czy prawo UE pozwala konsumentowi przenieść prawa z umowy kredytu na osobę, która nie jest konsumentem. Chce też wiedzieć czy sąd ma obowiązek z urzędu badać umowę cesji, na którą powołuje się ów nabywca roszczeń przed sądem w sprawie przeciwko bankowi – pierwotnemu kontrahentowi konsumenta.