NSA w wyroku z 18 maja 2022 r. odniósł się do problemu, który sprowadza się do następującego pytania: czy wywłaszczaną nieruchomość należy wyceniać wedle stanu i przeznaczenia w jakim obecnie się ta nieruchomość znajduje, czy raczej wedle stanu w jakim znajdzie się po realizacji inwestycji, pod którą ma być wywłaszczona?
Z art. 134 ust. 4 u.g.n. wynika, że jeśli przeznaczenie nieruchomości, zgodnie z celem wywłaszczenia, powoduje zwiększenie jej wartości, to wartość nieruchomości dla celów odszkodowania określa się według alternatywnego sposobu użytkowania wynikającego z tego przeznaczenia.
Czytaj więcej:
Przedmiotowa regulacja oznacza, że jeżeli wartość nieruchomości wywłaszczanej określona według jej przeznaczenia na cel wywłaszczenia (przejęcia) byłaby wyższa od wartości określonej według aktualnego sposobu użytkowania, to w takiej sytuacji ustawodawca przyznaje osobom wywłaszczanym (których nieruchomość przejęto) prawo w postaci ustalenia odszkodowania na podstawie przeznaczenia nieruchomości, zgodnego z celem wywłaszczenia (przejęcia).
Powyższe oznacza, że jeżeli w procesie wyceny rzeczoznawca ustali, że większa jest wartość nieruchomości o przeznaczeniu określonym w decyzji wywłaszczeniowej (o przejęciu), aniżeli jej wartość według aktualnego sposobu użytkowania, to powinno się korzystnie dla osoby, której pozbawia się nieruchomości, określić jej wartość według sposobu użytkowania wynikającego z planowanego (w decyzji o wywłaszczeniu/przejęciu) sposobu użytkowania.
Zatem w ślad za komentowanym orzeczeniem na postawione we wstępie pytanie należy odpowiedzieć w ten sposób, że organ administracji publicznej ma obowiązek wycenić nieruchomość z uwzględnieniem jej przeznaczenia pod planowaną inwestycję, ale tylko wtedy, gdy wycena tą metodą spowoduje powiększenie wartości nieruchomości – przyjęta metoda nie może dokonywać się z pokrzywdzeniem właściciela nieruchomości wywłaszczanej. Podkreślić trzeba, że taki sposób ujmowania sprawy jest powszechnie aprobowany w orzecznictwie.
Z tych powodów przedmiotowy wyrok należy uznać za cenny, jako utrwalający i potwierdzający wypracowaną przez sądy linię orzeczniczą.
Autor jest prawnikiem z kancelarii Goldwin Wesołowski i Wspólnicy, specjalizującym się m.in. w wywłaszczeniach pod inwestycje
– oprac. olat