Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę ojca dziewczynki, która nie została przyjęta do przedszkola z powodu zbyt małej liczby punktów. Rekrutacja objęła wówczas dzieci z trzech roczników – trzy-, cztero- i pięcioletnie. Dla każdej grupy przewidziano określono liczbę wolnych miejsc, częściowo zależną od tego, czy rodzice starszych podopiecznych, którzy już uczęszczali do tej instytucji, zdecydowali się kontynuować w niej naukę.
Dyrektor przedszkola stał na stanowisku, że nawet jeśli miejsce w danej grupie pozostanie wolne, nie może ono zostać zajęte przez dziecko niebędące w tym samym, co pozostali jej członkowie wieku; nawet gdy odmówiono mu przyjęcia do tej dla niego właściwej.