Komentowane orzeczenie jest niezmiernie istotne, dotyczy bowiem skutków bezprecedensowych okoliczności i stosowanych narzędzi prawnych, jakimi są nakładane w ramach sankcji Unii Europejskiej środki ograniczające na podstawie rozporządzenia Rady (UE) nr 269/2014 na podmioty zagrażające integralności Ukrainy, a mające wpływ na kontrahentów tych podmiotów. Sens celowanych sankcji w podmioty wspierające wojnę w Ukrainie to uniemożliwienie im działalności i w konsekwencji finansowania wojny, a nie ich kontrahentów. Stąd możliwość wydawania przez władze państw członkowskich UE zgód na zwolnienie niektórych zamrożonych środków finansowych lub zasobów gospodarczych podmiotów objętych sankcjami. Oczywiste jest bowiem, że podmiot objęty sankcjami może wystąpić o takie odstępstwo. Lecz także oczywiste jest, że w wielu przypadkach taki podmiot nie będzie chciał współpracować z kontrahentami, licząc, że uderzające w nich retorsje doprowadzą do złagodzenia sankcji wobec nich samych lub spowodują szkody ekonomiczne w gospodarce państwa nakładającego sankcje.