6 zł płacą za obiad rodzice uczniów Szkoły Podstawowej nr 3 w Puławach. O 10 zł więcej trzeba zapłacić za obiad w Szkole Podstawowej nr 11 im. Żołnierzy I Dywizji Kościuszkowskiej w Warszawie. Uczniowie Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 128 w Krakowie mogą wykupić obiad za 19 zł. Skąd takie różnice? Wszystko zależy od organizacji stołówki.
Jeśli szkoła sama ją prowadzi (a więc m.in. zatrudnia kucharki), rodzice pokrywają tylko koszt składników potraw. Gdy zaś posiłki serwuje firma zewnętrzna, rodzic opłaca tzw. wsad do kotła, pokrywa koszt przygotowania posiłków, ale musi też dać zarobić firmie cateringowej, a niekiedy nawet szkole. Szkoła, zawierając umowę z dostawcą, może bowiem zażądać od niego czynszu za udostępnianie pomieszczeń. W Warszawie miesięczna opłata pobierana od takiego ajenta wynosi nawet 5 tys. zł netto. Cena ta nie obejmuje mediów. Taka praktyka, zdaniem Ministerstwa Edukacji Narodowej, jest zgodna z prawem.