Ograniczenia w funkcjonowaniu branży hotelowej wprowadzane od marca bieżącego roku w związku z panującą pandemią (w ciągu tych 9 miesięcy wielokrotnie modyfikowane) znacząco wpłynęły na jej funkcjonowanie i rentowność. Środki pomocowe jedynie częściowo przyniosły ulgę przedsiębiorcom nie rozwiązując jednak w sposób długoterminowy problemów branży borykającej się z istotnym spowolnieniem na rynku hotelowym, a tym samym niespotykanym w ostatnich latach spadkiem przychodów. W branży hotelowej trudno również wprowadzać zmiany formuły działania w celu minimalizacji wpływu spowolnienia gospodarczego, tak jak ma to niekiedy miejsce np. w branży gastronomicznej. Tym samym, pomimo pewnej poprawy sytuacji w okresie letnim, branża hotelowa wraz z najnowszymi ograniczeniami w prowadzeniu działalności musi stawić czoła kolejnym wyzwaniom. Pojawia się zatem pytanie, czy i w jakim stopniu instytucje ustawy z 15 maja 2015 roku – Prawo restrukturyzacyjne („pr.restr.") są właściwą odpowiedzią na sytuację tej branży.

Znaczny spadek przychodów

Dochodzące z rynku sygnały wskazują na pogarszającą się kondycję finansową operatorów hoteli. Skala i rodzaj zaległości płatniczych mogą budzić obawy co do dalszego funkcjonowania wielu podmiotów z branży hotelowej. Dopuszczenie świadczenia usług hotelowych w związku w wyjazdami służbowymi rekompensuje rażący spadek popytu na usługi hotelowe jedynie w niewielkim stopniu ze względu na radykalny spadek liczby podróży służbowych zastępowanych obecnie powszechnie spotkaniami w formie telekonferencji czy wideokonferencji. Nie dziwi więc fakt, że po wielu miesiącach spadków przychodów podejmowane są próby – najczęściej – pozasądowej restrukturyzacji w branży hotelowej.

Ważne!

W razie braku dalszych programów pomocowych czy ożywienia rynku usług hotelowych w najbliższym czasie należy spodziewać się potencjalnego zwiększenia liczby postępowań restrukturyzacyjnych, a w przypadku niepowodzenia pozasądowej i sądowej restrukturyzacji – zwiększenia liczby upadłości.

Dlaczego mowa tu o jedynie potencjalnym zwiększeniu liczby postępowań restrukturyzacyjnych? Wynika to z niedoskonałości istniejących regulacji prawa restrukturyzacyjnego. Instrumenty zabezpieczające pozycję prawną dłużnika dostępne w ramach poszczególnych postępowań restrukturyzacyjnych umożliwiają odcięcie się od trudnej i dotkniętej problemami finansowymi przeszłości, stwarzając tym samym dłużnikom szansę na dalszą ich działalność. Postępowania restrukturyzacyjne, z pewnymi wyjątkami związanymi ze szczególną sytuacją konkretnych podmiotów, nie mają na celu restrukturyzacji bieżącej działalności operacyjnej. Tymczasem w czasach spowolnienia gospodarczego to właśnie koszty związane z bieżącą działalnością operacyjną przy minimalnych przychodach przez wiele miesięcy mogą doprowadzić do upadku również te przedsiębiorstwa, które przed pandemią znajdowały się w dobrej kondycji finansowej. Widać to wyraźnie na przykładzie przedsiębiorstw z branży hotelowej.

Kosztów nie da się ograniczyć

W typowym scenariuszu podmioty z branży hotelowej zmuszone są ponosić opłaty za media, koszty związane z: zatrudnieniem pracowników, kredytu, związane możliwością korzystania z nieruchomości hotelowej (najem, dzierżawa, ale również kredyt), a w przypadku hoteli sieciowych – także koszty związane z przynależnością do określonej sieci hotelowej. Koszty te, operator hotelu dotknięty problemami musi zaspokajać, chcąc mieć możliwość powrotu do prowadzenia rentownej działalności. Tylko niewielką część kosztów można ograniczyć bez narażenia egzystencji firmy.

Reklama
Reklama

Ważne!

Wstrzymanie przez operatorów hoteli uiszczania opłat z tytułu najmu czy dzierżawy budynków hotelowych wiąże się z ryzykiem wypowiedzenia w relatywnie krótkim czasie umowy najmu czy dzierżawy przez właściciela budynku, co definitywnie pozbawi operatora hotelu możliwości prowadzenia działalności gospodarczej. Efektem takiej decyzji byłaby przypuszczalnie upadłość.

Z kolei zaspokojenie wierzytelności właścicieli budynków z gwarancji bankowych lub ubezpieczeniowych zabezpieczających zobowiązania najemców (operatorów hoteli) będzie z reguły niewystarczające biorąc pod uwagę okres spadku przychodów w branży hotelowej spowodowanego pandemią. Ponadto, zmniejszenie w ten sposób części zobowiązań operatora hotelu wobec właścicieli budynku oznacza zarazem ich zwiększenie wobec gwaranta (np. wobec banku czy ubezpieczyciela).

Abstrahując od – iluzorycznej – możliwości zmiany profilu prowadzonej działalności powstaje więc pytanie o możliwe rozwiązanie tej sytuacji. Przede wszystkim czy możliwe jest rozwiązanie wskazanych problemów przy pomocy któregoś z postępowań restrukturyzacyjnych, bez znaczącego finansowania zewnętrznego czy wsparcia udzielonego operatorowi hotelu przez głównych jego partnerów biznesowych jakimi są – w zależności od przyjętego modelu biznesowego –wynajmujący budynek hotelowy, bank, franczyzodawca czy też zarządca danego hotelu?

Pięć postępowań

W aktualnym stanie prawnym możliwe jest skorzystanie z pięciu odrębnych postępowań restrukturyzacyjnych (patrz tabela).

Cztery z nich zostały wprowadzone w 2016 r. wraz z wejściem w życie pr. restr. (postępowanie o zatwierdzenie układu, przyspieszone postępowanie układowe, postępowanie układowe i postępowanie sanacyjne), a najnowsze, tzw. uproszczone postępowanie o zatwierdzenie układu, zostało wprowadzone na mocy tzw. Tarczy 4.0. Postępowanie o zatwierdzenie układu oraz uproszczone postępowanie o zatwierdzenie układu są zasadniczo postępowaniami pozasądowymi, podczas gdy pozostałe zakładają zwiększoną aktywność (w tym nadzorczą) sądu. Różnią się one również stopniem ochrony dłużnika przed wierzycielami oraz kontroli zarządu dłużnika nad majątkiem.

Ważne!

Wszystkie postępowania restrukturyzacyjne przewidziane

w prawie polskim pozwalają wyłącznie zrestrukturyzować zadłużenie (zobowiązania) sprzed daty wszczęcia postępowania restrukturyzacyjnego. Z pewnymi wyjątkami, nie pozwalają one na restrukturyzację zobowiązań przedsiębiorcy, po tej dacie.

O ile możliwe jest zatem zredukowanie na mocy układu wierzytelności powstałych przed wszczęciem postępowania restrukturyzacyjnego (art. 150 ust. 1 pr.restr.), to możliwość taka nie istnieje odnośnie bieżących zobowiązań powstałych zarówno w toku postępowania restrukturyzacyjnego, jak i po zakończeniu postępowania restrukturyzacyjnego.

Powyższe, w połączeniu z zasadą, że dłużnik jest obowiązany zaspokajać zobowiązania powstałe po otwarciu restrukturyzacji na dotychczasowych zasadach sprawia, że często szanse na skuteczną restrukturyzację podmiotów z branży hotelowej w ramach formalnej, sądowej restrukturyzacji mogą okazać się dalece niewystarczające, a wręcz iluzoryczne. Ze względu na zobowiązania o charakterze ciągłym prowadzenie postępowania restrukturyzacyjnego operatora hotelu w razie braku poprawy poziomu przychodów z działalności operacyjnej może - paradoksalnie - tylko skutkować zwiększeniem poziomu zadłużenia. Zarazem fakt toczącego się postępowania restrukturyzacyjnego nie stanowi wystarczającej ochrony operatora hotelu przed wierzycielami. Jest to spowodowane tym, że zawierany w ramach postępowania restrukturyzacyjnego układ zasadniczo może jedynie zredukować wierzytelności powstałe przed datą wszczęcia postępowania restrukturyzacyjnego.

Ważne!

Jeżeli głównym problematycznym kosztem operatora hotelu jest np. wysokość należności czynszowych, czy opłat związanych z uczestnictwem w sieci hotelowej, to koszty te będą narastać przez cały czas trwania postępowania, a samo postępowanie restrukturyzacyjne nie pozwoli na ich skuteczną restrukturyzację.

Krótkoterminowa korzyść

Operator hotelu poza ponoszeniem kosztów operacyjnych związanych z zatrudnianiem pracowników i kosztami związanymi z bezpośrednią obsługą gości hotelowych w typowych sytuacjach zmuszony będzie jeszcze do ponoszenia kosztów najmu lub dzierżawy, kosztów finansowania, a także ponoszenia opłat związanych z uczestnictwem w sieci (tj. zarówno opłat za możliwość korzystania z marki, znaków towarowych etc., ale też związanych z korzystaniem ze wspólnego „grupowego" know-how i usług świadczonych przez grupę). O ile w takiej sytuacji istnieją szanse na zakończenie postępowania restrukturyzacyjnego sukcesem rozumianym jako zawarcie układu z wierzycielami (i tym samym np. odroczenie terminów spłaty długu lub ich częściową redukcję), to w aktualnych uwarunkowaniach rynkowych rozwiązanie takie będzie stanowiło korzyść jedynie krótkoterminową tak długo jak nie dojdzie do znacznej poprawy poziomu przychodów niezbędnych do finansowania bieżących kosztów.

Z czego to wynika? Tak jak już wskazaliśmy, postępowania restrukturyzacyjne obejmują zadłużenie sprzed daty ich wszczęcia. Z drobnymi wyjątkami, z podobną sytuacją mamy również do czynienia w związku z zakazami prowadzenia egzekucji przeciwko dłużnikowi w restrukturyzacji. Analogiczna sytuacja ma miejsce również w przypadku wynikającego z art. 256 pr.restr. zakazu wypowiadania najmu lub dzierżawy lokali w których prowadzone jest przedsiębiorstwo. Zasadniczo zakaz ten chroni przed wypowiedzeniem najmu ze względu na niewykonanie zobowiązań, o ile dotyczy to okresu przed wszczęciem postępowania restrukturyzacyjnego.

Ważne!

Jeżeli dłużnik w toku postępowania restrukturyzacyjnego nie wykonuje zobowiązań z umowy najmu lub dzierżawy powstałych w trakcie takiego postępowania (np. nie płaci czynszu), to nie ma podstaw do udzielenia mu ochrony przewidzianej w prawie restrukturyzacyjnym.

Nierentowne kontrakty

Co więcej, brak zapłaty za tego rodzaju wierzytelności może również zniweczyć szanse na skuteczną restrukturyzację zobowiązań sprzed daty wszczęcia postępowania, gdyż może stanowić to przesłankę umorzenia postępowania restrukturyzacyjnego (a co najmniej niektórych ich rodzajów – art. 326 ust. 2 pr.restr.) i – w bliskiej perspektywie – wszczęcia postępowania upadłościowego. Tym samym, za wyjątkiem ewentualnego zakończenia określonych stosunków prawnych w ramach postępowania sanacyjnego (w praktyce: większości umów zawartych przez dłużnika – art. 298 pr.restr.) prawo restrukturyzacyjne nie daje innych możliwości rozwiązania nierentownych kontraktów obowiązujących według stanu na dzień wszczęcia takiego postępowania.

Z perspektywy podmiotów z branży hotelowej istotne jest zatem, że o ile teoretycznie z pomocą instrumentów prawa restrukturyzacyjnego możliwe jest zrestrukturyzowanie praktycznie całości zadłużenia powstałego przed datą wszczęcia takiego postępowania (zarówno wierzytelności niezabezpieczonych rzeczowo, a w pewnych sytuacjach wierzytelności zabezpieczonych rzeczowo), to nie będzie raczej możliwe zrestrukturyzowanie kluczowych dla takich podmiotów źródeł zobowiązań, jak np. najem lub dzierżawa, a także umów łączących taki podmiot z siecią. Teoretycznie rozwiązaniem mogłoby być przewidziane w odniesieniu do postępowania sanacyjnego prawo odstąpienia od niektórych umów wzajemnych. Problemem jest jednak to, że umowy, które generują istotne koszty, takie jak umowa najmu czy umowa z zarządcą hotelu, w praktyce są zarazem niezbędne do dalszego działania hotelu. Ich rozwiązanie niweczyłoby zatem możliwość prowadzenia działalności hotelowej.

Podstawa prawna: Ustawa z 15 maja 2015 r. Prawo restrukturyzacyjne (tekst jedn. DzU z 2020, poz. 814 ze zm.)

Ustawa z 19 czerwca 2020 r. o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 (DzU z 2020 r., poz. 1086)