Zgodnie z definicją zawartą w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych utworem jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. Do tej szerokiej kategorii zaliczane są również programy komputerowe.
Sama zaś gra komputerowa stanowi w istocie pewien „zbiór” elementów chronionych jako utwory na podstawie wspomnianej ustawy. Ochronie podlega zarówno program komputerowy stanowiący niejako podstawę gry, jak też przykładowo grafika, ścieżka dźwiękowa, dialogi, lub postacie. Również twórcze zestawienie tych elementów, a więc właśnie gra komputerowa, może stanowić chroniony utwór. W związku z tym, że na grę komputerową składa się wiele odrębnych utworów, precyzyjne uregulowanie kwestii praw do nich jest kluczowe dla podmiotu, który w ramach swojej działalności umożliwił stworzenie gry.
Czytaj więcej:
Umowa o pracę i o współpracę
Ze stosunkowo prostą sytuacją mamy do czynienia, jeśli gra komputerowa powstaje w ramach obowiązków wynikających z umowy o pracę. W takim przypadku zasadą jest – zarówno w odniesieniu do utworów w ogóle, jak i utworów w postaci programów komputerowych – że autorskie prawa majątkowe do tak stworzonego utworu przysługiwać będą pracodawcy.
Niemniej, współpraca pomiędzy specjalistami IT a firmami działającymi w tym obszarze, częstokroć odbywa się w ramach umów o współpracy, powszechnie już określanymi jako B2B. W takim przypadku to właśnie umowa B2B powinna określać zasady eksploatacji utworów powstałych w ramach jej realizacji.
Przede wszystkim, kluczową kwestią w umowach tego rodzaju jest zawarcie wyraźnego postanowienia, iż autorskie prawa majątkowe do utworów powstałych w ramach wykonywania umowy zostają przeniesione na zamawiającego. W braku bowiem postanowienia w tym zakresie, zgodnie z art. 65 wspomnianej ustawy domniemywa się, że autor udzielił licencji. Jest to mocno niekorzystne w przypadku gier komputerowych. Umowa licencji jest bowiem umową czasową, która może zostać rozwiązana przez jej strony. O ile przeniesienie autorskich praw majątkowych powoduje niejako „wyzbycie” się tych praw do utworu, o tyle ideą umowy licencji jest czasowe udzielenie zezwolenia na korzystanie z praw do utworu. Zatem zawarcie z twórcą umowy licencji do korzystania z utworu – czy to w sposób wyraźny, czy dorozumiany, wynikający z braku stosownego postanowienia w umowie – mogłoby istotnie ograniczyć w przyszłości możliwości eksploatacji gry komputerowej przez firmę, która zamierza nią dysponować.
Nieskuteczne przeniesienie praw
Istotnym w kontekście umów z twórcami gier komputerowych, czy też ich elementów, przepisem, jest art. 41 ust. 3 ustawy o prawie autorskim, który stanowi, że nieważna jest umowa w części dotyczącej wszystkich utworów lub wszystkich utworów określonego rodzaju tego samego twórcy mających powstać w przyszłości. Problem, jaki pojawia się w związku z jego treścią, związany jest z umowami, w których przedmiotem nie jest wytworzenie skonkretyzowanego utworu, lecz świadczenie określonych usług, w wyniku których mogą powstać w przyszłości różne utwory. Mowa tu w szczególności o umowach B2B dotyczących stałej, długoterminowej współpracy stron. W świetle cytowanego przepisu nie jest możliwe skuteczne przeniesienie praw do utworów niejako „in blanco”. Niezwykle istotne zatem jest takie sformułowanie umowy, z którego będzie wynikało, jakie konkretnie utwory mogą powstać w przyszłości, a także, w jakim momencie nastąpi przeniesienie praw do tych utworów. Wydaje się także, że zalecanym rozwiązaniem byłoby potwierdzanie przyjęcia utworu przez zamawiającego.
Pola eksploatacji
Każda umowa prawnoautorska powinna zawierać dokładnie określone tzw. pola eksploatacji. W praktyce są to dopuszczalne formy korzystania z utworu. Umowa przenosząca autorskie prawa majątkowe – zgodnie z art. 41 ust. 2 wspomnianej ustawy – obejmuje pola eksploatacji wyraźnie w niej wskazane. W kontekście umów dotyczących gier komputerowych i dynamicznie rozwijającej się branży nowych technologii szczególnie istotna wydaje się problematyka wykorzystania utworów, na które składa się gra komputerowa w sposób, który nie jest znany w chwili zawarcia umowy, tj. na nieznanych w tej dacie polach eksploatacji. Zgodnie z ustawą umowa może dotyczyć tylko pól eksploatacji, które są znane w chwili jej zawarcia. Rozwiązaniem tej sytuacji może być jednak zobowiązanie się twórcy do zawarcia w przyszłości umowy przenoszącej autorskie prawa majątkowe w przypadku powstania nowego pola eksploatacji.
Autorskie prawa osobiste
I wreszcie nie można zapominać o regulacjach dotyczących autorskich praw osobistych. Prawa te pozostają bowiem przy twórcy niezależnie od tego, czy przeniósł on autorskie prawa majątkowe do utworu. Jest to kategoria praw ściśle związanych z osobą twórcy, toteż nie jest także możliwe ich zrzeczenie się. Do kategorii tych praw należą m.in. prawo do nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania, jak też prawo do decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności. Tymczasem specyfika gry komputerowej może wymagać adaptacji danego utworu do jej potrzeb, czemu potencjalnie twórca mógłby się sprzeciwić na podstawie wspomnianego prawa do nienaruszalności treści i formy utworu. Wydaje się jednak, że co do zasady dopuszczalne powinno być upoważnienie zamawiającej utwór firmy przez twórcę do wykonywania autorskich praw osobistych w jego imieniu, czy też zobowiązanie się przez twórcę do niewykonywania tych praw wobec firmy.
*****
Omówione wyżej problemy mają charakter generalny. Niemniej należy pamiętać, że szczegółowe postanowienia danej umowy będą zależały od rodzaju utworu, który ma stanowić część gry komputerowej.
— Alicja Rytel, adwokat PATPOL LEGAL PIRÓG I WSPÓLNICY