W praktyce korporacyjnej dość często spotkać się można z sytuacjami, w których członkowie zarządu zawierają umowę, której drugą stroną jest reprezentowana przez nich spółka. Z punktu widzenia zarówno spółki, jak i jej wspólników, sytuacje te mogą stwarzać ryzyko nadużyć. W takich bowiem przypadkach, działają oni de facto jako osoby trzecie w stosunku do spółki, a zarazem są jej reprezentantami, co może być źródłem potencjalnego konfliktu interesów. Jest to szczególnie problematyczne, gdy członek zarządu reprezentuje zarówno interesy spółki, jak i swoje własne, zaś interesy te pozostają w sprzeczności. W takich sytuacjach, umowy zawierane z funkcjonariuszami spółki mogą stać się sprawnym mechanizmem służącym wyprowadzeniu kapitału ze spółki lub wypłaceniu ukrytej dywidendy przez jednego ze wspólników, który równocześnie pełni funkcję członka zarządu albo kontroluje jednego z nich.