Czekamy z niecierpliwością na publikację rozporządzenia (UE) w sprawie sztucznej inteligencji (AI Act) i wszystko wskazuje na to, że jest to kwestia tygodni, a nie miesięcy, kiedy zacznie się wielkie odliczanie do jego stosowania. Akt ten zasadniczo będzie oddziaływał na wiele podmiotów, w tym na dostawców systemów AI, ale też na podmioty je stosujące. W pewnym stopniu będzie miał też wpływ na „zwykłych” użytkowników. O definicji systemu sztucznej inteligencji w rozumieniu AI Act pisałem już wielokrotnie na tych łamach, ale warto przypomnieć, że jest ona na tyle szeroka, że dla wielu podmiotów prawdziwą udręką będzie sama klasyfikacja procesów, systemów i protokołów w tym zakresie.