W ostatnich miesiącach kwestia egzekwowania przepisów dotyczących e-commerce zyskała na znaczeniu w UE, głównie w związku z rosnącą liczbą produktów z krajów trzecich trafiających bezpośrednio do unijnych konsumentów za pośrednictwem platform internetowych. Problem stał się na tyle istotny, że Niemcy, wspierane przez Austrię, Danię, Francję, Niderlandy i Polskę we wrześniu zeszłego roku przedstawiły Radzie UE dokument wzywający do dalszej debaty o skuteczności egzekwowania przepisów dotyczących e-commerce. W dokumencie podkreślono konieczność wzmocnienia nadzoru rynkowego i celnego, skuteczniejszego egzekwowania Digital Services Act wobec bardzo dużych platform internetowych, a także reformy systemu celnego i VAT, w tym likwidacji zwolnienia z ceł dla przesyłek o wartości poniżej 150 euro. Równolegle, także Parlament Europejski dostrzegł wagę problemu – Komisja Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów (IMCO) rozpoczęła prace nad raportem z własnej inicjatywy dotyczącym bezpieczeństwa produktów i zgodności regulacyjnej w e-commerce w odniesieniu do importu spoza UE. Choć raport ten nie ma charakteru legislacyjnego, stanowi ważny element trwającej debaty nad regulacjami w tym obszarze.