Śmierć przedsiębiorcy, który nie pozostawił testamentu lub w inny sposób nie zaplanował sukcesji, skutkuje tym, że dziedziczenie następuje z mocy ustawy. W pierwszej kolejności dziedziczą więc dzieci (wszystkie po równo) i małżonek (nie mniej niż jedna czwarta całości spadku). Jeśli nie ma dzieci – małżonek wraz z rodzicami spadkodawcy. W następnej kolejności dziedziczy dalsza rodzina, a gdy nie ma krewnych – gmina lub Skarb Państwa.

Jeśli przedsiębiorca chce, by konkretne składniki majątku odziedziczyła po nim wskazana osoba, musi sporządzić testament. Istotna jest przy tym forma tego dokumentu – tylko testament notarialny z zapisem windykacyjnym zapewni, że konkretne składniki majątku przypadną wskazanej przez spadkodawcę osobie. Może to ułatwić płynne przejęcie biznesu przez wybranego następcę i zapewnić dalsze funkcjonowanie firmy.

Jednak nawet zapis windykacyjny nie uchroni spadkobiercy przed roszczeniem z tytułu zachowku. Przysługuje on osobom najbliższym spadkodawcy, jeśli zostały pominięte w testamencie lub otrzymały znacznie mniej, niż wynikałoby to z dziedziczenia ustawowego. Takie sytuacje można wcześniej przewidzieć i odpowiednio zaplanować sukcesję.

Jak to skutecznie zrobić? O tym piszemy w „Tygodniku Przedsiębiorców”. Zapraszam do lektury.

Reklama
Reklama