Pandemia SARS-Cov-2 zawiesiła niemal na całym świecie targi, wystawy, konferencje oraz inne wydarzenia publiczne. Kontakty handlowe oraz biznesowe przeszły do internetu. Mimo stanu zawieszenia wywołanego pandemią w 2020 roku eksport rolno-spożywczy z Unii Europejskiej (UE) wyniósł 184,3 mld euro, co w porównaniu z 2019 rokiem było więcej o 1,4 proc. Z kolei import do UE wyniósł 122,2 mld euro. To wzrost o 0,5 proc. rok do roku. W efekcie saldo handlu Unii ze światem w 2020 r. było dodatnie. Nadwyżka wyniosła 62 mld euro, co stanowi wzrost o 3 proc. w porównaniu z rokiem 2019.
Czytaj więcej:
Od stycznia do czerwca 2021 roku eksport rolno-spożywczy z Unii Europejskiej (UE) wzrósł o prawie 6 proc. do 95,3 mld euro, podczas gdy import spadł o 1 proc. do 61,8 mld euro. Dało to nadwyżkę w handlu produktami rolno-spożywczymi w wysokości 33,5 mld euro, co w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku oznacza wzrost aż o 21 proc.
Hale z wolną przestrzenią
Organizator targów, czyli Koelnmesse, w związku z pandemią, zaproponował wystawcom hybrydową formę prezentacji: na miejscu w Kolonii lub cyfrową (internetową) ekspozycję. Mimo tego wszystkie 11 hal międzynarodowych targów spożywczych Anuga było zapełnionych wystawcami, choć stopień zagęszczenia przestrzeni wystawowej był niższy niż przed epidemią, średnio o ok. 30 procent na każdą halę. Podyktowane to rzecz jasna było ograniczeniami epidemicznymi wprowadzonymi przez niemieckie władze, o czym wszyscy byli poinformowani przez organizatora. Przykładowo przed polskim stoiskiem branży mięsnej Meat from Poland, zorganizowanym przez Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy RP (SRW) była wolna przestrzeń (około 300-400 mkw) bez żadnej zabudowy, a jedynie z miejscami dla relaksu.
Polskie stoisko branży mięsnej "Meat from Poland" na targach Anuga w Kolonii w 2021 r.
Taka pusta przestrzeń była także w innych halach. Co ciekawe, to akurat było na plus dla stoiska lub stoisk, które w ten sposób były dobrze widoczne, a nie byłoby ich widać, gdyby przestrzeń zabudowano.
Azjaci zostali w domu
Nie dla wszystkich taka forma wystawienia się była do przyjęcia. Część przedsiębiorców nie przyjechała do Kolonii, choć do 2020 roku byli stałymi bywalcami tego wydarzenia. Absencja części firm wynikała z uwagi na ich krajowe obostrzenia. Wyjazd do Niemiec wiązałby się z dużymi problemami administracyjnymi w chwili powrotu do kraju, w szczególności z obowiązkową kwarantanną trwającą od 7 do 28 dni, w zależności od kraju). To m.in. z tego powodu zabrakło wystawców i kupców z Azji (byli tylko ci, którzy mają przedstawicielstwa, spółki w UE).
Czytaj więcej:
Ograniczenia dotyczyły także dostępności dla zwiedzających. Na targi mogły wejść jedynie osoby, które przed wydarzeniem zarejestrowały się na stronie internetowej targów i pobrały na smartfona specjalną aplikację, która umożliwiała wstęp. W rezultacie Anuga była dostępna dla wystawców, handlowców, ekspertów z branży rolno-spożywczej, jak i osób związanych z nią. Zwykłych zwiedzających było jak na przysłowiowe lekarstwo.
Kryzysowa promocja
Wiele firm ograniczenia epidemiczne zrozumiało bardzo rygorystycznie lub z innych sobie znanych powodów nie zaprezentowały zupełnie niczego. Normą było, że na wielu indywidualnych stoiskach firm oraz stoiskach narodowych-branżowych były jedynie dostępne materiały reklamowe, marketingowe oraz informacyjne, bez prezentacji produktowej, a tym samym możliwości spróbowania żywności. Przykładowo, kraje będące potentatami w produkcji mięsa jak: Argentyna, Brazylia, Francja, Turcja i USA nie pokazały niczego, poza oprawą marketingową i informacyjną.
Stoisko Brazylii na targach Anuga w Kolonii w 2021 r.
Jeszcze gorzej wypadło stoisko owocowe Grecji, gdzie poza ścianami z grafikami były tylko dwa stoliki i dwa krzesła.
Stoisko Grecji na targach Anuga w Kolonii w 2021 r.
Polscy producenci górą?
Nie brakowało też ekspozycji przedsiębiorstw oraz prezentacji narodowych, gdzie nie tylko można było zapoznać się z ofertą, ale też spróbować szynek, kiełbas, burgerów, serów, jogurtów, wyrobów piekarsko-cukierniczych, pizzy, słodyczy, lodów, jabłek, soków owocowych, herbat itd.
Na tegorocznych targach Anuga można było spróbować znakomitej szynki.
Na tym tle dobrze wypadły polskie firmy w tym, co ważne, małe i średnie przedsiębiorstwa. Również stoiska narodowe - branżowe pod hasłem „Poland tastes good” przedstawiały pełną ofertę targową zyskując tym samym wysokie zainteresowanie.
Stoisko „Poland tastes good” na targach Anuga w Kolonii w 2021 r.
Swoją szansę, mimo ograniczonej publiki, z pewnością wykorzystali producenci żywności wegańskiej. Ich stoiska wyraźnie wybijały się narracją marketingową począwszy do materiałów graficzno-informacyjnych po prezentacje produktów. Osoba odwiedzająca otrzymywała pakiet informacji oraz – jeśli była chętna – solidną porcję produktów do spróbowania.