Sądzi pan, że Polsko-Arabskie Forum Gospodarcze przyniesie polskim przedsiębiorcom wymierne korzyści? Nie ma co ukrywać, że jeśli idzie o przedstawicieli biznesowej społeczności arabskiej to jest ich na wydarzeniu niewielu…
Ogromna większość uczestników Forum to polscy przedsiębiorcy. Pokazuje to ogromne zainteresowanie po stronie polskiego biznesu możliwością poszukiwania kontraktów w Dubaju. Dotyczy to dwóch kwestii, zarówno ekspansji polskich firm na ten rynek z polskimi produktami, jak i inwestycji. Zresztą nawet patrząc tu przez okno hotelu widać, że jest to ośrodek, który gwałtownie się rozwija. Podczas rozmów z przedstawicielami emirackiej instytucji będącej odpowiednikiem naszej Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) otrzymaliśmy mnóstwo informacji dotyczących ogromnych potrzeb związanych z towarami, które pilnie są potrzebne do tego, aby to miasto nadal rosło, mogło się szybko rozwijać.
O jakich towarach konkretnie mówimy?
Meble, okna, rozwiązania technologiczne, żywność, ale też cała zielona rewolucja, a więc oczyszczalnie ścieków, oczyszczalnie wody, jej uzdatnianie. Również pewne komponenty dla elektrowni wiatrowych, elementy, w których niektóre polskie przedsiębiorstwa się specjalizują. To jest przyszłość i ogromna rewolucja infrastrukturalna, która tutaj w Dubaju się odbywa, a która tak naprawdę nie może się odbyć bez know-how i technologii z innych państw. Pieniądze tutaj są. Tego co wciąż brakuje to partnerzy i technologiczni i gospodarczy, którzy mogliby realizować projekty tu na miejscu dostarczając produkty.
Co prawda niewiele jest osób reprezentujących arabskie przedsiębiorstwa, ale są kluczowi przedstawiciele najważniejszych agencji zajmujących się ściąganiem do Dubaju i towarów i polskich inwestorów, takich, którzy mogliby poprzez nawiązanie kontaktów ze swoimi odpowiednikami zwiększać skalę aktywności tu na miejscu. Bardzo mnie zaciekawiło to, że koledzy z Dubaju stawiają również na zachęcanie osób z całego świata do otwierania tutaj start-upów, do inwestowania w nowe technologie. Emiratczycy są więc nie tylko otwarci na największych światowych graczy, których chcieliby tutaj ściągnąć, ale po prostu chcą stworzyć nowoczesny ekosystem.
Nasz sektor ICT ma co tu szukać?
Zdecydowanie ma. Dubaj to miejsce, w którym będzie się działo wiele ciekawych rzeczy w najbliższych latach. Natomiast to co mnie również zaciekawiło to fakt, że nasi interlokutorzy po stronie Dubaju bardzo uważnie obserwują zmiany w przepisach podatkowych w krajach naszego regionu. Porównują oferty różnych państw i pytają się o rozwiązania funkcjonujące w innych krajach, a co do których nie mają informacji, że byłyby one dostępne w Polsce.
Zjednoczone Emiraty Arabskie chcą się na nas wzorować w tej materii?
Przeciwnie. Korzystają z dobrych rozwiązań funkcjonujących np. na Słowacji, Węgrzech czy we Włoszech i wejście na polski rynek warunkują tym, aby podobne ułatwienie były dostępne także u nas. Podam dwa bardzo dobre przykłady. Pierwszy to możliwość grupowania podmiotów na potrzeby VAT, tak aby nie mrozić środków np. w przypadku korzystania z mechanizmu podzielonej płatności i aby gros obowiązków związanych z rozliczeniem tego podatku mogło być przypisane do jednego podmiotu w grupie, a nie do wszystkich podmiotów w ramach holdingu. A z drugiej strony interpretacja 590 czyli jedno porozumienie inwestycyjne, jeden dokument wydawany przez ministra finansów podsumowujący wszystkie podatkowe konsekwencje projektu inwestycyjnego. Dla inwestorów z Dubaju, czyli dla osób, który bardzo dużą wagę przywiązują również do relacji osobistych na wysokim poziomie tego rodzaju gwarancja tak naprawdę łącząca skutki pięciu narzędzi, które już teraz w Polsce są dostępne, tyle że w jednym dokumencie, jest dla nich skruszeniem lodów i złamaniem psychologicznej bariery tego czy ten inwestor jest w Polsce traktowany na serio.
W nazwie Forum znalazło się słowo „arabskie”, a nie „emirackie”. Z którymi krajami arabskimi poza Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi chcemy nawiązać silniejsze więzy gospodarcze?
Zależy nam, aby Polsko-Arabskie Forum Gospodarcze było wydarzeniem cyklicznym. Pierwsza edycja ma miejsce w Dubaju, ale zależy nam na tym, aby kolejne edycje były realizowane w innych państwach regionu np. w Arabii Saudyjskiej czy Egipcie. Z jednej strony są to kraje, z których mogą płynąć bardzo duże zamówienia dotyczące inwestycji, a z drugiej są to bardzo chłonne rynki np. wspomniany już Egipt z ponad stu milionami mieszkańców.
- w Dubaju na Polsko-Arabskim Forum Gospodarczym rozmawiał Artur Osiecki