Wynika to z faktu dużego spadku ogłoszeń o pracę w ujęciu rocznym, styczeń 2022 do stycznia 2023 - ofert jest mniej aż o 124 tysięce. Chociaż w styczniu nowego roku było ich 268,3 tys., co stanowi wynik o 20 tys. lepszy niż z końca poprzedniego roku, to dalej nie jest to satysfakcjonujący poziom. 

Potwierdzają to publikacje na 50 czołowych portalach pracy - w porównaniu do grudnia ogłoszeń było o 3 proc. więcej, ale w analogicznym okresie roku poprzedniego jest ich o 17 proc. mniej. 

Styczniowy wynik poprawiły głównie branża produkcji, inżynierii transportu i logistyki, a także budownictwa.  

– Styczniowe ożywienie w porównaniu z grudniem jest wpisane niemal na stałe w cykl funkcjonowania rynku pracy – przypomina Przemysław Sienkiewicz, szef sprzedaży i ekspert rynku pracy w firmie rekrutacyjnej Manpower. To ożywienie było też dobrze widoczne w urzędach pracy, gdzie wprawdzie w styczniu przybyło bezrobotnych, ale jednocześnie, po kilku miesiącach spadków, styczeń 2023 r. przyniósł pierwszy od marca zeszłego roku wzrost liczby zgłoszonych tam wakatów. I to aż o ponad dwie trzecie w porównaniu z grudniem, do 113 tys., przekazała Katarzyna Zimińska, menedżer w Adecco Group.

Na mniejsze możliwości musi nastawić się również branża IT - na zachodzie odczuwalne są liczne, grupowe zwolnienia, które do tej pory omijały Polskę, ale wyhamowanie musiało w końcu dotrzeć nad Wisłę. Firmy skupiają się na ograniczaniu nowych rekrutacji, by nie uderzyć w stałych pracowników. 

Czytaj więcej

Zoom tnie mocno zatrudnienie. Koniec boomu na telekonferencje, ale i błędy