Pensja "na żądanie", to możliwość otrzymania jej przed ustalonym terminem wypłaty. Popularne rozwiązanie wśród taksówkarzy czy kurierów, ma być coraz częściej spotykanie także w korporacjach.
Szybsza wypłata wypracowanej pensji jest bardziej kusząca w niesprzyjających warunkach z jakimi się obecnie mierzymy, wysoka inflacja i niepewność gospodarcza.
Sama pensja "na żądanie" ma być formą pracowniczego benefitetu, zachętą kandydatów oraz ułatwieniem dla już zatrudnionych. W Polsce jest to powszechne rozwiązanie w korporacjach przewozu osób taxi i kurierskich.
Niektóre z firm oferują limit "przyspieszonych" wypłat, inne natomiast nie ograniczają tego przywileju stosując tzw. dniówki. Co ważne, to pracodawca bierze na siebie koszt infrastruktury w postaci aplikacji do wypłat czy kosztów samych przelewów, a pracownik jedynie korzysta.
Biorąc więc pod uwagę perspektywę pracodawców może być to rozwiązanie, które generuje dodatkowe koszty, jednak dla pracowników taka możliwość jest korzystna i przyszłości może wejść na stałe do pakietu benefitów jakie są oferowane pracownikom.
Czytaj więcej
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w grudniu o zaledwie 10,3 proc. rok do roku, najmniej od stycznia ub.r. Tegoroczne premie świąteczne okazały się zaskakująco skromne. Ale i tak po raz pierwszy w historii średnia płaca przekroczyła 7 tys. zł brutto.