Urzędy skarbowe i urzędy kontroli skarbowej przeprowadzają corocznie około 360 kontroli w zakresie cen transferowych. W połowie przypadków ujawniają nieprawidłowości związane z podatkowymi aspektami rozliczeń miedzy podmiotami powiązanymi. Gdy już takie nieprawidłowości wykryją, zazwyczaj kończy się to doszacowaniem dochodu rzędu kilku milionów złotych (co może oznaczać dopłatę podatku).

Firma doradcza Deloitte przygotowała raport dotyczący aktywności fiskusa w weryfikowaniu rozliczeń w ramach grup kapitałowych. Jej eksperci zauważyli, że ciężar tych kontroli stopniowo od urzędów skarbowych (US) przejmują urzędy celno-skarbowe (UCS). Zresztą te ostatnie, jeśli już znajdują nieprawidłowości, to doszacowują więcej – w 2023 r. było to średnio 2,72 mln zł na każdą kontrolę (urzędy skarbowe „tylko” 1,12 mln). To mniej niż rok wcześniej, gdy średnie doszacowanie przekraczało 6 mln zł na każdą kontrolę — zarówno gdy kontrolowały US, jak też UCS.

Kontrola cen transferowych dość skuteczna

Jak ocenia Igor Fudali, biegły rewident i partner w Deloitte, jeśli około 50 proc. kontroli cen transferowych kończy się zakwestionowaniem dochodu wykazanego do opodatkowania, oznacza to dość wysoką skuteczność nadzoru. Jeśli jednak fiskus doszacowuje coraz mniej, to może to wynikać z coraz lepszego przygotowania podatników do weryfikacji.

— Sporządzają zawczasu dokładne analizy ekonomiczne potwierdzające rynkowość cen transferowych czy też szczegółowo weryfikują ceny transferowe już na etapie zamknięcia roku finansowego, a nie dopiero w momencie raportowania — wylicza ekspert.

Zauważa też, że w Polsce rośnie zainteresowanie podatników zawieraniem uprzednich porozumień cenowych (APA), które pozwalają na uzgodnienie cen transferowych z KAS z wyprzedzeniem. Praktycznie eliminuje to ryzyka ich zakwestionowania, szczególnie w przypadku skomplikowanych transakcji, bo APA są swoistym „glejtem”, potwierdzającym ustalanie cen w danej grupie zgodnie z poziomem rynkowym.

W raporcie zauważono, że w praktyce kontrole cen transferowych koncentrują się głównie na zyskowności transakcji zawieranych przez podatników z podmiotami powiązanymi, warunkach finansowania z grupy (np. oprocentowaniu pożyczek) oraz opłatach licencyjnych za korzystanie z własności intelektualnej. Bardzo często kontrole przeprowadzane są u podatników, którzy wykazali stratę podatkową, a ceny transferowe w tych obszarach uznawane są za powody jej powstania.