W 2020 r. stanowił on ok. 4,3 proc. całkowitej siły roboczej w całej Unii Europejskiej. Trend jednak jest jednoznaczny – liczba osób zatrudnionych jako specjaliści w dziedzinie ICT w ostatnim dziesięcioleciu wzrosła aż o 50 proc. Eksperci nie mają wątpliwości, iż progres, związany z transformacją cyfrową, będzie jeszcze przyspieszał. Pojawiają się jednak bariery dla dalszego dynamicznego wzrostu – brak wykwalifikowanych specjalistów.
CZYTAJ TEŻ: Składka zdrowotna a`la Polski Ład to podwyżka podatku
Komisja Europejska chce do 2030 r. zwiększyć ich liczbę z 8,4 mln aż do 20 mln. Kapitał cyfrowych talentów ma wzmacniać konkurencyjną pozycję UE w świecie. Na razie jednak UE boryka się z niedoborem fachowców. A wyzwanie jest potężne. Z danych KPMG wynika, iż do 2027 r. na Starym Kontynencie powstanie ponad 500 tys. miejsc pracy, a skumulowane inwestycje wyniosą ok. 200 mld euro.
Gdzie w UE jest najwięcej speców od ICT?
Jak pokazują badania Eurostatu obecnie niemal jedna czwarta pracowników sektora nowych technologii pracuje w Niemczech (ok. 1,9 mln osób). Na drugim miejscu znajduje się Francja (z wynikiem 14,5 proc. – 1,2 mln osób). Ale najwięcej w skali kraju pracuje w branży ICT kolejno w Finlandii (7,6 proc., 191,5 tys.) i Szwecji (7,5 proc., 379,7 tys.). Z dwudziestu siedmiu państw członkowskich Wspólnoty niestety Polska znajduje się w ogonie zestawienia. Plasujemy się na dwudziestej drugiej pozycji, z wynikiem równym około 4,4 proc. (553,9 tys. osób). To może dziwić, bo w całej Unii Europejskiej dyplomem szkoły wyższej może się pochwalić aż 63,9 proc. ekspertów pracujących w ICT, a Polska znajduje się w tym zestawieniu już w pierwszej dziesiątce.
CZYTAJ TEŻ: Składka zdrowotna – najbardziej stracą firmy na liniowym PIT
– Jest wielu absolwentów z dyplomem uczelni w szufladzie i brakiem pomysłu na siebie oraz masa świetnych fachowców, którzy branży uczyli się „w boju,” realizując projekty w praktyce i ucząc się na błędach – komentuje Robert Paszkiewicz, szef OVHcloud na region Europy Środkowo-Wschodniej.