- Nasza spółka sprzedaje systemy grzewcze do domów. Po ostatniej inwentaryzacji ujawniono niedobory na ok. 10 tys. zł. Chcemy obciążyć nimi pracownika zatrudnionego od dwóch lat. Problem w tym, że przy podpisaniu umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej z braku czasu nie przeprowadzono inwentaryzacji. Czy zasadne jest dochodzenie odszkodowania? – pyta czytelnik.

Nie, ponieważ nie doszło do prawidłowego powierzenia mienia w ramach wspólnej odpowiedzialności materialnej.

Zgodnie z art. 124 § 1 k.p. pracownik, któremu powierzono z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się:

- pieniądze, papiery wartościowe lub kosztowności,

- narzędzia i instrumenty lub podobne przedmioty, a także środki ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze,

odpowiada w pełnej wysokości za szkodę powstałą w tym mieniu.

Pracownik odpowiada w pełnej wysokości również za szkodę w innym mieniu, powierzonym mu z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się (§ 2).

Czytaj też: Nieobecny podczas inwentaryzacji nie odpowie za mienie

Umowa indywidualna...

Od odpowiedzialności określonej w § 1 i 2 pracownik może się uwolnić, jeżeli wykaże, że szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych, w szczególności wskutek niezapewnienia przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia (§ 3).

Na kanwie tych przepisów Sąd Najwyższy w wyroku z 3 grudnia 2013 r. (I PK 140/13) przyjął m.in., że pracownik odpowiada za mienie powierzone, gdy zostało mu ono prawidłowo powierzone przez pracodawcę oraz gdy ma on nad tym mieniem pieczę i bezpośredni nadzór. Pracodawca musi jedynie wykazać właściwe powierzenie mienia.

Aby wyłączyć swoją odpowiedzialność, pracownik musi udowodnić, że szkoda w mieniu powierzonym powstała z przyczyn od niego niezależnych, za które nie ponosi odpowiedzialności.

Oznacza to, że dla powstania odpowiedzialności pracownika fundamentalne znaczenie ma zachowanie zasad powierzenia mienia.

... albo zbiorowa

W kolejnym przepisie – art. 125 k.p. – ustawodawca postanowił, że na zasadach określonych w art. 124 k.p. pracownicy mogą przyjąć wspólną odpowiedzialność materialną za mienie powierzone im łącznie z obowiązkiem wyliczenia się.

Podstawą łącznego powierzenia mienia jest umowa o współodpowiedzialności materialnej, zawarta przez pracowników z pracodawcą na piśmie pod rygorem nieważności. Osoby ponoszące wspólną odpowiedzialność materialną odpowiadają w częściach określonych w umowie, chyba że szkodę w całości lub w części spowoduje jeden czy kilku pracowników – wtedy za całość szkody lub za stosowną jej część odpowiadają tylko sprawcy szkody.

Przywołany przepis przewiduje tzw. wspólną odpowiedzialność za mienie powierzone, którą zastosowała spółka.

Brak inwentaryzacji

Z podanego stanu faktycznego wynika jednak bardzo ważna kwestia – przy podpisaniu umowy o wspólnej odpowiedzialności materialnej nie przeprowadzono inwentaryzacji.

Warto w tym miejscu przytoczyć wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 6 lutego 2014 r. (VII Pa 10/14), gdzie przedmiotem oceny był zbliżony stan faktyczny. Na jego tle sąd przyjął m.in., że powierzenie pracownikowi mienia następuje na podstawie inwentaryzacji, która dla przejmującego mienie ustala stan zerowy, czyli punkt wyjścia w kierunku późniejszych rozliczeń. Inwentaryzacja początkowa i końcowa daje bowiem możliwość wyliczenia ewentualnego niedoboru w mieniu.

W dalszej części uzasadnienia sąd podkreślił, że brak inwentaryzacji świadczy o wadliwym powierzeniu mienia, co uniemożliwia ustalenie wysokości szkody z tytułu odpowiedzialności za mienie powierzone na zasadach wynikających z  art. 124 k.p.

Finalnie sąd przyjął, że pracownik jest zwolniony z odpowiedzialności za szkodę w pełnej wysokości, a jednocześnie pracodawca nie wykazał naruszenia obowiązków pracowniczych oraz związku przyczynowego pomiędzy naruszeniem a powstałym niedoborem.

Autor jest radcą prawnym