Kodeks pracy przewiduje, że maksymalna grzywna nakładana na pracodawcę może wynieść 30 000 zł. Ostatnia zmiana w tym zakresie miała miejsce w 2007 r. Jednak od 1 grudnia 2020 r. ta kwota sięgnie nawet 45 000 zł. Będzie musiał się z nią liczyć pracodawca lub osoba działająca w jego imieniu (np. dyrektor HR), który od tej daty dopuści się jednego z dwóch nowych wykroczeń, jakie będą przewidziane w kodeksie pracy.

Tak wysokie kary mają przeciwdziałać ukrywaniu dochodów pracowników, które powinny być przeznaczone na świadczenia alimentacyjne, np. na dziecko. Znajdą zastosowanie, gdy przeciwko pracownikowi toczy się postępowanie egzekucyjne, w tym związane z zaspokojeniem należności, jakie otrzymał uprawniony do alimentacji z funduszu świadczeń alimentacyjnych. Jednocześnie zaległości alimentacyjne pracownika muszą dotyczyć okresu za więcej niż trzy miesiące. Innymi słowy, chodzi o pracowników, którzy długo nie płacą alimentów, mimo toczącej się przeciwko nim egzekucji komorniczej, szczególnie gdy w porozumieniu z pracodawcą ukrywają dochody.

Czytaj także:

Kiedy współmałżonek pracownika może żądać aby wypłacono mu wynagrodzenie

Całe wynagrodzenie na papierze

Pierwsza zmiana zaostrzy karę za brak potwierdzenia na piśmie zawartej z pracownikiem umowy o pracę przed dopuszczeniem go do pracy. Wysokość wynagrodzenia powinna być zapisana w umowie. Jeżeli pracodawca nie zawarł takiego dokumentu z pracownikiem, musi potwierdzić na piśmie jego warunki zatrudnienia (w tym wysokość wynagrodzenia) jeszcze przed dopuszczeniem go do pracy.

Dotychczas za brak potwierdzenia na piśmie umowy o pracę groziło maksymalnie 30 000 zł grzywny. Od 1 grudnia 2020 r. ciężej karany będzie przypadek, gdy pracownik zalega z płatnościami alimentacyjnymi. Samo niepotwierdzenie warunków zatrudnienia takiej osoby to ryzyko grzywny do 45 000 zł. Ta kara ma przymusić do ujawniania wysokości wynagrodzeń, z których następnie mają być ściągane alimenty.

Ukryta wypłata karana ekstra

Nowym wykroczeniem w kodeksie pracy będzie też wypłacanie pracownikowi zalegającemu z alimentami wynagrodzenia, które jest wyższe niż wynika z umowy o pracę, bez przekazywania z tej kwoty właściwych potrąceń na alimenty. Za wypłacanie wynagrodzenia „pod stołem" grozić będzie grzywna do 45 000 zł.

Dotychczas kodeks pracy takich działań w ogóle nie sankcjonował. Pracodawcy za wypłatę wynagrodzenia – niezależnie od tego, czy w wysokości wskazanej w umowie o pracę, czy nie – groziła tylko grzywna nakładana przez komornika w wysokości do 5000 zł (do 10 stycznia 2019 r.: 2000 zł), lecz na podstawie przepisów procedury cywilnej.

Według autorów projektu ustawy wprowadzającej zmiany, będą one dotyczyły tylko przypadków dzielenia wynagrodzenia na część „oficjalną" zawartą w umowie o pracę, od którego pracodawca potrąca kwoty na alimenty, oraz część płaconą „nieoficjalnie", która nie zostaje uwzględniona w oficjalnych rozliczeniach. Takie wykroczenie można popełnić nawet nieumyślnie. Oznacza to, że karalne mogą być nawet omyłkowe wypłaty bez potrącenia kwot alimentów. Pracodawcy muszą więc być bardzo ostrożni.

Inspekcja zwiększy kontrole

Niepokoju przysporzy pracodawcom również wiadomość, że – jak wynika z powszechnie dostępnych informacji – Państwowa Inspekcja Pracy planuje przeprowadzać kontrole, kładąc nacisk m.in. właśnie na naruszenia przepisów dotyczących wypłaty wynagrodzeń i innych świadczeń ze stosunku pracy osobom posiadającym zobowiązania alimentacyjne. Warto więc z wyprzedzeniem przygotować się na nadchodzące zmiany i uporządkować dokumenty. W tym zakresie grudzień 2020 r. może być bardzo intensywny. Karani mogą być nie tylko pracodawcy, którzy specjalnie nie wypełniają obowiązków związanych z pisemnym potwierdzaniem warunków pracy czy ukrywają wynagrodzenia, lecz również ci, którzy niewystarczająco dopilnowali związanych z tym kwestii. Jest jeszcze czas, aby przeciwdziałać takim sytuacjom i uszczelnić obowiązujące w tym zakresie procedury firmowe.

W zakresie omawianych kar, inspektor pracy może samodzielnie nałożyć grzywnę mandatem w kwocie od 1500 do 2000 zł. Jeżeli jednak uzna, że nie jest to wystarczające, przygotuje i skieruje do sądu wniosek o ukaranie pracodawcy lub osoby działającej w jego imieniu. Sąd może nałożyć grzywnę we wskazanej, najwyższej kwocie 45 000 zł.

Omawiane zmiany wynikają z nowych przepisów: art. 281 § 2 oraz art. 282 § 3 kodeksu pracy. Wejdą one w życie 1 grudnia 2020 r. Dotyczyć będą zatrudniania pracowników, którzy już w tym dniu będą zalegać ze spełnianiem świadczeń alimentacyjnych za okres dłuższy niż trzy miesiące.

Monika Aniszewska, prawnik w Zawirska Ruszczyk Gąsior – radcowie prawni i adwokaci

Andrzej Orzechowski, adwokat, starszy prawnik w Zawirska Ruszczyk Gąsior – radcowie prawni i adwokaci

Część większej reformy

Data rozpoczęcia obowiązywania nowych przepisów koresponduje z dniem, kiedy funkcjonować zacznie Krajowy Rejestr Zadłużonych. Będzie on jawny i dostępny dla każdego za pośrednictwem strony internetowej. Będą w nim umieszczane informacje o osobach, wobec których toczy się egzekucja alimentów i które mają w tym zakresie ponad trzymiesięczne zaległości. Funkcjonowanie rejestru ułatwi więc pracodawcom ocenę, czy istnieje ryzyko, że będą musieli zapłacić grzywnę.