Wraca odliczanie składki zdrowotnej
Od 1 lipca (tego roku) i dla wszystkich. Przedsiębiorcy na liniowym PIT odliczą składkę od dochodu albo zaliczą do podatkowych kosztów. W ten sposób rozliczą też składki za osoby współpracujące, najczęściej członków rodziny. Roczny limit to 8,7 tys. zł (ta kwota ma być waloryzowana). Będący natomiast na ryczałcie odliczą od przychodu połowę składki, także płaconej za osoby współpracujące. Ci, których działalność jest opodatkowana kartą podatkową obniżą daninę o 19 proc. składki.
Czytaj więcej:
Ale… przejście na skalę odbierze ulgę
Zmiana zmian jakie wprowadził Polski Ład wprowadza – dla przedsiębiorców rozliczających się ryczałtem lub podatkiem liniowym - możliwość zmiany formę opodatkowania. Na skali podatkowej od lipca podatek wyniesie 12 proc.
Ale i jedni, i drudzy mogą przez to stracić, ponieważ zmienią się zasady rozliczania składki zdrowotnej. Po pierwsze, na skali podatnicy nie skorzystają już z ulgi, którą mieliby na ryczałcie i liniówce (o czym powyżej). Po drugie, składka może być wyższa, bo będzie inaczej liczona.
Mniejszy podatek, więcej liczenia
Ryczałtowcy, którzy do 22 sierpnia 2022 r. złożą oświadczenie o zmianie formy opodatkowania na skalę, drugą połowę roku rozliczą na nowych zasadach. Muszą więc od lipca założyć księgi: przychodów i rozchodów albo rachunkowe.
Fiskus już zapowiedział, że nie zgodzi się na zaksięgowanie sumy kosztów, czyli na jeden wpis. Faktury kosztowe należy zatem ująć w porządku chronologicznym.
Czytaj więcej:
Ulgi, gdy różne stawki ryczałtu
Przedsiębiorcy rozliczający się ryczałtem nabędą prawa do ulg: dla rodziców przynajmniej czwórki dzieci, dla seniorów oraz dla wracających z emigracji. Podatku nie zapłacą od przychodów do 85 528 zł rocznie. Ale co robić, jeśli przedsiębiorca jest opodatkowany różnymi stawkami ryczałtu? Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów.
Odpowiedź: przedsiębiorca ma zwolnione od podatku przychody do 85 528 zł rocznie. Nie ma znaczenia jaką stawką ryczałtu opodatkowane są kwoty nieprzekraczające limitu zwolnienia. Liczy się tylko suma uzyskanych przychodów do wysokości limitu.
Czytaj więcej:
Zakaz amortyzacji mieszkania można obejść, ale...
Od 2023 r. przedsiębiorca nie zaliczy do podatkowych kosztów wydatków na zakup lub wybudowanie domu bądź mieszkania. Zakaz amortyzacji można jednak obejść.
Furtkę daje art. 22e ustawy o PIT: jeśli firmowa rzecz powyżej 10 tys. zł będzie używana w biznesie maksymalnie przez rok, nie trzeba jej zaliczać do środków trwałych i amortyzować. Wydatek na jej zakup bądź wytworzenie można zaliczyć bezpośrednio do kosztów. O tym, jak długo dana rzecz będzie wykorzystywana w firmie, decyduje sam przedsiębiorca.
Ale uwaga - eksperci podatkowi przestrzegają, że sposób – choć opisał go fiskus w interpretacji - jest ryzykowny.
Czytaj więcej:
Przyjazna atmosfera w kosztach
Czy wydatki na fundowane pracownikom napoje, słodycze i owoce, dostępne dla wszystkich w godzinach pracy biura, to podatkowe koszty? Przy czym nie prowadzimy żadnej ewidencji kto i ile zjadł oraz wypił. Z takim pytaniem do fiskusa zwróciła się spółka, która zatrudnia etatowców i współpracuje z prowadzącymi JDG.
Odpowiedź: tak. „Tworzenie przyjaznej atmosfery oraz dbanie o pracowników i współpracowników przekłada się na ich większą efektywność, skutkiem czego są wyższe przychody” – uzasadnił urząd skarbowy.
Czytaj więcej:
Płacić więcej, pensji nie podnosić
Jak? Na przykład stosując 50-proc. koszty uzyskania przychodów. Spółka z branży IT uzyskała właśnie korzystną odpowiedź na pytanie, czy udoskonalanie już istniejących programów komputerowych tak, by dostosować je do specyficznych potrzeb danego klienta, a następnie ich testowanie, dostarczanie, wdrażanie i utrzymanie, mieści się w definicji działalności twórczej w zakresie programów komputerowych.
Skarbówka zgodziła się, że takie czynności pozwalają zastosować 50-proc. koszty uzyskania z tytułu korzystania przez programistów z praw autorskich.
Czytaj więcej:
Rząd utrudnia, gdy zatrudniasz Ukraińców
Zatrudnienie obywateli Ukrainy miało być proste i szybkie. Tymczasem w najnowszej nowelizacji specustawy jest przepis nakładający na przedsiębiorców obowiązek podania wymiaru czasu pracy i wynagrodzenia w powiadomieniu o zatrudnieniu uchodźcy z Ukrainy.
Później nie będzie można wyznaczyć takiemu pracownikowi mniejszej liczby godzin pracy, a jeśli do tego dojdzie, to i tak trzeba będzie mu zapłacić za cały zadeklarowany w powiadomieniu czas. Inaczej właściciel firmy może zostać ukarany. Rząd stawia więc przedsiębiorców przed trudnym wyborem: płacić mimo braku pracy czy może lepiej rozwiązać umowę.
Czytaj więcej: