Obchodzona 27 stycznia rocznica wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz-Birkenau wywołała nie tylko wspomnienia o hitlerowskim ludobójstwie, ale też stała się przyczynkiem do politycznej awantury o ściganie całkiem współczesnych zbrodni. Oto bowiem 9 stycznia polski rząd wydał uchwałę, w której zadeklarował, ze „zapewni wolny i bezpieczny dostęp i udział w tych obchodach najwyższym przedstawicielom Państwa Izrael”.
Mogło to budzić skojarzenia z urzędującym premierem Izraela Beniaminem Netanjahu. Ściga go Międzynarodowy Trybunał Karny w związku z oskarżeniem o zbrodnie wojenne w Strefie Gazy. Od razu w mediach pojawiło się wiele komentarzy, wskazujących że taka uchwała oznaczała lekceważenie międzynarodowych zobowiązań Polski. Skrytykowano nie tylko rząd, ale i prezydenta Andrzeja Dudę, który zawczasu zwrócił się do rządu z apelem w tej sprawie.