Na okres nieprzekraczający 3 miesięcy w roku można powierzyć pracownikowi wykonywanie innej pracy niż ustalona w umowie. Nie jest do tego wymagane wypowiedzenie zmieniające.

Jak wynika z art. 42 § 4 kodeksu pracy, taka decyzja musi wynikać z uzasadnionych potrzeb pracodawcy, przesunięcie nie może powodować obniżenia wynagrodzenia podwładnego i musi odpowiadać jego kwalifikacjom.

Takie powierzenie odbywa się przez polecenie pracodawcy (art. 100 k.p.). Nie są tu potrzebne ani forma pisemna, ani uzasadnienie decyzji.

O czym warto pamiętać

- aby przesunąć pracownika do innej pracy, wystarczy ustne polecenie

- jeśli powierzenie przypada na przełomie roku, zatrudniony może wykonywać inne obowiązki nawet przez 6 miesięcy

- opcję przesunięcia pracownika do innej pracy można wykorzystać również w okresie wypowiedzenia warunków pracy, jak i samej umowy

Zgodnie z kwalifikacjami

Praca, do wykonywania której można skierować pracownika, musi odpowiadać jego kwalifikacjom. Nie może więc ich przekraczać i jednocześnie wiedza i umiejętności powinny być odpowiednio wykorzystane do wykonywania pracy.

W wyroku z 8 maja 1997 r. (I PKN 131/97) Sąd Najwyższy odniósł się do sytuacji, gdy w okresie biegnącego wypowiedzenia warunków pracy i płacy pracodawca zlecił technikowi chemikowi sprzątanie.

SN stwierdził wówczas, że powierzenie mu pracy, która nie wymaga od niego żadnych kwalifikacji zawodowych, stanowi naruszenie art. 42 § 4 k.p. Odmowa pracownika nie uzasadnia rozwiązania z nim umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p.

Podobnie uznał SN w wyroku z 18 listopada 1999 r. (PKN 370/99). Stwierdził, że jeśli zatrudniony odmówi wykonania polecenia skierowania go do innej pracy, które jest sprzeczne z art. 42 § 4 k.p., nie narusza obowiązków pracowniczych.

Bez obniżki pensji

Powierzenie pracownikowi innej pracy nie może powodować obniżenia jego wynagrodzenia. Zatem osoba, którą oddelegowano do wykonywania innych obowiązków niż określone w umowie o pracę, nie może z tego powodu stracić na zarobkach, choćby ta nowa praca była zasadniczo mniej płatna.

To nie kara

Skierowanie może dotyczyć tylko takiej pracy, która z uwagi na wykształcenie oraz staż pracy zatrudnionego będzie dla niego odpowiednia. Nie może ona przekraczać kwalifikacji pracownika, ale nie może też być poniżająca czy ośmieszająca tę osobę (np. skierowanie inżyniera do kopania rowów). Powierzenia innej pracy nie można więc traktować jako kary dla pracownika lub sposobu na dokuczenie mu.

Przed czasowym skierowaniem pracownika do innych obowiązków należy sprawdzić, jakie posiada on kwalifikacje i czy ta zmiana nie będzie dla niego swoistym upokorzeniem lub poniżeniem. Przy czym przez kwalifikacje należy rozumieć nie tylko przygotowanie zawodowe, czyli formalne wykształcenie, ale także zdobyte doświadczenie zawodowe i umiejętności praktyczne.

Przykład

Pani Jolanta była księgową. W lipcu zachorowała ekspedientka zatrudniona w firmowym sklepie. Nie było żadnej osoby, która mogłaby ją zastąpić. Ponieważ pani Jolanta 7 lat wcześniej pracowała w sklepie, przełożony polecił jej pracę za ladą przez 3 miesiące. Kobieta odmówiła. Z tego powodu szef dyscyplinarnie rozwiązał z nią umowę o pracę.

Pani Jolanta wniosła powództwo do sądu o przywrócenie jej do pracy na dotychczasowe stanowisko. Wskazała, że powierzona praca była dla niej poniżająca i nie odpowiadała jej kwalifikacjom. Sąd oddalił to powództwo, uznając, że bezpodstawnie odmówiła polecenia szefa.

Nie miało ono bowiem charakteru szykany i wynikało z jego uzasadnionych potrzeb. Ponadto kwalifikacje pani Jolanty nie wyłączały możliwości czasowego powierzenia jej pracy w sklepie, bo ma w tym zakresie odpowiednie doświadczenie.

Tylko 3 miesiące

Wskazany przepis pozwala przenieść pracownika do innej pracy łącznie na 3 miesiące w roku. Ten okres można jednak dzielić na części. Istotne jest, że w sumie nie może to być więcej niż 3 miesiące w jednym roku kalendarzowym.

Powierzenie innej pracy może jednak przypaść na ostatni kwartał jednego roku i pierwszy kolejnego. Wtedy w sumie pracownik może – zgodnie z prawem – wykonywać inną pracę przez pół roku.

Dorozumiana zgoda na zmianę

Jeśli po upływie 3 miesięcy przesunięcia pracownik w dalszym ciągu wykonuje powierzoną mu czasowo pracę i akceptuje ten stan, to można przyjąć, że w sposób dorozumiany doszło do zawarcia między stronami porozumienia zmieniającego warunki pracy i czasowe obowiązki przekształciły się w stałe zajęcie podwładnego.

Z orzecznictwa sądowego wynika przy tym, że powierzenie innej pracy na czas dłuższy niż 3 miesiące w roku jest wprawdzie sprzeczne z art. 42 § 4 k.p., ale pracownikowi nie przysługują z tego względu roszczenia z tytułu nieuzasadnionego lub naruszającego przepisy wypowiedzenia.

Tak wskazywał SN m.in. w wyroku z 11 stycznia 2011 r. (I PK 157/10). Zatem samo przekroczenie okresu, na jaki powierzono wykonywanie innej pracy, nie daje pracownikowi możliwości zaskarżenia tej decyzji szefa do sądu pracy.

Czego lepiej unikać

- powierzenie innej pracy nie może przekraczać kwalifikacji pracownika ani uwłaczać jego godności

- za uzasadnioną odmowę wykonania polecenia nie można pracownika zwolnić

- przesunięcie nie powinno przekraczać 3 miesięcy w roku kalendarzowym

- nie wolno obniżyć pensji osobie przesuniętej do innej pracy, nawet jeśli to stanowisko jest znacznie niżej opłacane

Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach