Ogłoszony w czwartek projekt specjalnej ustawy ma zwiększyć – jak to uzasadnia Ministerstwo Finansów – skuteczność poboru podatków, w tym VAT. Trudno się temu dziwić, skoro luka w poborze tego podatku, spowodowana głównie oszustwami, jest szacowana, według różnych źródeł, na 25–40 mld zł. Zakupem narzędzi informatycznych służących szybkiemu wykryciu takich oszustw ma się zająć specjalna państwowa spółka z o.o. pod nadzorem właścicielskim ministra finansów.
– Już dwa miesiące temu minister Paweł Szałamacha rozważał utworzenie spółki celowej, która miałaby uzbroić służby skarbowe w nowoczesne narzędzia informatyczne do zwalczania nadużyć podatkowych – przypomina Wiesława Dróżdż, rzecznik resortu finansów.
Bez tajemnicy
Tworzenie państwowych spółek celowych do budowy infrastruktury to już standard. Wyposażenie takiej spółki w kompetencje do nieograniczonego zbierania danych o podatnikach – to nowość. MF zapewnia, że konieczna do budowy rozwiązań informatycznych.
Eksperci zwracają uwagę, że takie rozwiązanie może oznaczać niekontrolowany wyciek danych, jeśli spółki nie obejmie się tajemnicą skarbową oraz przepisami o ochronie danych osobowych. W projekcie takich gwarancji nie ma.
– Inny jest zakres odpowiedzialności urzędnika skarbowego jako funkcjonariusza publicznego, a inny jako zwykłego pracownika zatrudnionego w spółce na umowę o pracę – podkreśla Dariusz Malinowski, doradca podatkowy i partner w KPMG.
Dowiedzą się wszystkiego
Już dziś fiskus wie dużo o podatnikach, a od lipca 2016 r. będzie wiedział jeszcze więcej. Wtedy mają zostać uruchomione elektroniczne kontrole podatkowe w formie tzw. jednolitego pliku kontrolnego (JPK). Nie będą tak uciążliwe dla firmy jak tradycyjne, ale pozwolą fiskusowi błyskawicznie uzyskać mnóstwo danych o firmie.
– JPK obejmie faktury, przebieg pojazdów firmowych, rabaty udzielane kontrahentom, dane o polityce cenowej, daty i kwoty płatności – wylicza Piotr Ciski, dyrektor zarządzający w firmie Sage, producencie oprogramowania.
Resort chce przeprowadzić swój plan ekspresowo: ustawa ma wejść w życie już w siedem dni od opublikowania. Sama spółka też ma działać na specjalnych zasadach. Minister będzie mógł dowolnie powoływać członków jej organów i sowicie ich wynagradzać. Nie będzie ich obowiązywała tzw. ustawa kominowa, limitująca zarobki na państwowych posadach.
–współpraca: olat
Etap legislacyjny: konsultacje międzyresortowe
Opinia
Tomasz Rolewicz, doradca podatkowy w firmie EY
Trzeba docenić plan szybkiego wyposażenia administracji w sprawne narzędzia do zwalczania nadużyć podatkowych. Zajmująca się tym specjalna spółka ma jednak zbierać dane o podatnikach, a przy tym – przynajmniej według pierwszej wersji projektu – nie być objęta tajemnicą skarbową. Zbieranie takich danych to zwykle domena różnych służb państwa, które podlegają obostrzeniom zapobiegającym niepożądanemu wyciekowi takich informacji. Ponadto zasadą jest, że gromadzenie i przetwarzanie danych osobowych powinno podlegać nadzorowi GIODO, a projekt wyłącza spółkę z obowiązku rejestracji bazy danych, a więc i spod nadzoru. Tak nowatorskie – i kierunkowo słuszne – rozwiązania wymagają, by prace legislacyjne prowadzono bez pośpiechu i konsultując spokojnie ze wszystkimi zainteresowanymi i ekspertami.