Rewolucyjna nowelizacja ustawy o VAT obowiązująca od 1 stycznia 2014 r. okazała się kłopotliwa dla wielu podatników, w tym dla firm budowlanych. Ich problemów nie rozwiązuje też orzecznictwo, co pokazuje jeden z ostatnich wyroków Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie.

Kiedy obowiązek

Z wniosku o interpretację wynikało, że spółka jako wykonawca będzie zawierała z inwestorami umowy o roboty budowlane. Ich zapisy uprawnią ją do obciążenia inwestorów za prace budowlane wykonane w danym okresie sprawozdawczym. Spółka podkreśliła, że dla wynagrodzenia za okresy sprawozdawcze nie będą ustalane w umowach odrębne zapłaty. Zapytała, kiedy powstanie obowiązek podatkowy VAT dla usługi budowlanej. Sama uważała, że powstanie on zgodnie z art. 19a ust. 5 pkt 3 lit. a ustawy o VAT. Przy czym jej zdaniem za dzień wykonania usługi budowlanej należałoby rozumieć ten, na który będzie przypadać ostatnia czynność wchodząca w jej skład. Wykonanie ostatniej czynności w danym okresie sprawozdawczym będzie dokumentowane sporządzeniem i podpisaniem protokołów zdawczo-odbiorczych.

Niestety, fiskus nie podzielił tego stanowiska. Co więcej, rację przyznał mu krakowski WSA. Zdaniem sądu fiskus zasadnie zakwestionował kierowanie się głównie momentem sporządzania protokołu. WSA odwołał się do orzecznictwa dotyczącego robót budowlanych wykonywanych po 1 stycznia 2014 r. Wynika z niego m.in., że to nie protokół zdawczo-odbiorczy jest dokumentem, który decydować będzie o skutkach podatkowych. O wykonaniu usług budowlanych lub budowlano-montażowych przesądzi faktyczne ich wykonanie.

Sąd dostrzegł trudność w opisaniu, na czym ma polegać „faktyczne wykonanie usług", jednak dodał, że w istocie zależeć będzie to od konkretnego zakresu zleconych prac.

Jak wyjaśnia Dawid Milczarek, menedżer w kancelarii Martini i Wspólnicy, spór o to, w którym momencie można uznać usługę budowlaną za wykonaną, trwa od dawna. Po zmianie przepisów od 2014 r. rozgorzał na nowo ze zdwojoną siłą.

Reklama
Reklama

– Wielu podatników niepewnych nowych regulacji szukało potwierdzenia, że dla ustalenia momentu wykonania usługi duże znaczenie ma data podpisania protokołu zdawczo-odbiorczego – mówi ekspert.

Niestety, na to konsekwentnie nie godzi się fiskus. Tymczasem zdaniem Dawida Milczarka takie podejście zaakceptowane przez krakowski WSA jest bardzo kontrowersyjne i trudne do stosowania w praktyce.

Praktyczne komplikacje

- Przede wszystkim nakłada na podatników obowiązek zapłaty VAT w sytuacji, gdy nie jest znana podstawa opodatkowania, a przecież dopiero zaakceptowany protokół pozwala na jej określenie. Wiąże się też z koniecznością dokonywania licznych korekt deklaracji, a czasami również uiszczenia odsetek. Tymczasem taki sposób zapłaty podatku powinien być wyjątkiem, a nie podstawową formą rozliczeń z fiskusem – podkreśla ekspert.

Wyrok nie jest prawomocny.

Sygnatura akt: I SA/Kr 708/15

Opinia dla „Rz"

Krzysztof Modzelewski, doradca podatkowy, senior partner w kancelarii Modzelewski & Partners Audit Tax Accounting

Nie zgadzam się, że protokół zdawczo-odbiorczy jest bez znaczenia dla ustalenia dnia wykonania usług. To w protokole zainteresowane (i najlepiej zorientowane) osoby stwierdzają dzień wykonania prac. O ile w pracach, których efekt jest ewidentny i widoczny gołym okiem (wzniesienie ścian, położenie dachu itp.) łatwo można stwierdzić ich zakończenie, o tyle w pracach specjalistycznych konieczna jest ocena fachowców działających w imieniu stron. Wyniki tej oceny zawierają najczęściej w protokole zdawczo-odbiorczym. Sama data sporządzenia protokołu nie decyduje jednak o dniu wykonania usług. Liczy się data wykonania podana w protokole, nierzadko wcześniejsza niż jego sporządzenia.