Uchwalona 23 lipca 2015 r. nowela do ustawy o akcyzie przyniosła długo wyczekiwaną przez przedsiębiorców redukcję formalności administracyjnych. Na końcowym etapie prac nad tą ustawą w Sejmie rząd postanowił jednak zadowolić nie tylko przedsiębiorców handlujących alkoholami, papierosami czy paliwami. Sejm zgodził się na zaproponowaną w ostatniej chwili rządową autopoprawkę wprowadzającą zwolnienia z podatku od energii elektrycznej używanej w górnictwie i koksownictwie, a także w tzw. zakładach energochłonnych.

Choć cała ustawa ma wejść od początku przyszłego roku, to w przepisach przejściowych zapisano, że preferencje dla kopalń i koksowni wejdą w życie w dniu ogłoszenia przez Komisję Europejską decyzji aprobującej takie zwolnienia. Konieczne jest bowiem stosowne postępowanie dotyczące pomocy publicznej (bo taką pomocą jest udzielanie preferencji podatkowych wybranym sektorom).

Eksperci są jednak sceptyczni, czy Komisja zgodzi się na nie.

– Aby zwolnienia zadziałały, powinny być sformułowane tak, by nie stanowiły pomocy państwa. Jest to możliwe, jeżeli wprowadzone zostanie zwolnienie od akcyzy dla energii elektrycznej zużywanej do produkcji wszystkich wyrobów energetycznych, a nie tylko węgla i koksu – twierdzi Wojciech Krok, doradca podatkowy w kancelarii Parulski i Wspólnicy. Jak przewiduje, trzeba się liczyć z tym, że na zwolnienia w uchwalonej formie Bruksela się nie zgodzi. – Nie ma sensu konstruować przepisów, które mogą okazać się tylko teoretycznym wsparciem dla przedsiębiorców – ocenia Krok.

Osobna kategoria zwolnień uchwalona razem z preferencjami dla górnictwa i koksownictwa dotyczy także tzw. zakładów energochłonnych (głównie chemicznych). Chodzi o takie przedsiębiorstwa, w których udział kosztów energii elektrycznej wykorzystywanej do procesów produkcyjnych przekracza 3 proc. wartości produkcji sprzedanej. Zwrotowi będzie podlegała kwota zapłaconej akcyzy od tej części energii, która przekroczy owe 3 proc.

W przypadku tych zwolnień problemu z pomocą publiczną nie powinno być, ale tryb ich uchwalenia również budzi wątpliwości.

– Te zwolnienia wprowadzono właściwie bez konsultacji społecznych. Wprawdzie większość krajów europejskich już je przewidziała, ale zastanawia, dlaczego rząd wprowadził je dopiero teraz – mówi Bartosz Bołtromiuk, doradca podatkowy w kancelarii ITA. Jego zdaniem taki sposób uchwalania ustaw przeczy zasadom dobrej legislacji.

Nowelą do ustawy akcyzowej Senat ma się zająć na posiedzeniu od 4 do 7 sierpnia.

—Paweł Rochowicz