W czwartek Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargi kasacyjne fiskusa dotyczące odpowiedzialności płatnika PIT.

Spór w sprawie dotyczył zasad opodatkowania PIT zysków z tzw. umów medialnych. Takie kontrakty z zawodnikami, pracownikami, trenerami, dyrektorem sportowym i prezesem zawarł jeden z klubów sportowych. Na ich podstawie te osoby za wynagrodzeniem udzieliły prawa do wykorzystania ich wizerunku.

Klub uznał, że kwoty wypłacane z kontraktów medialnych to przychody z praw majątkowych (art. 18 ustawy o PIT). W  konsekwencji przy ustalaniu podstawy opodatkowania jako płatnik zastosował tzw. autorskie 50-proc. koszty uzyskania przychodów.

Innego zdania był fiskus. Jego zdaniem osoba fizyczna nie posiada praw autorskich do swojego wizerunku. Ponadto wizerunek sam w sobie nie jest utworem, dziełem. Trudno zatem mówić o prawach autorskich.

Urzędnicy doszli do przekonania, że wynagrodzenie z umów wykorzystania wizerunku to przychody z działalności wykonywanej osobiście, do których zastosowanie mają koszty 20 proc. (art. 22 ust. 9 pkt 4  ustawy o PIT). W konsekwencji orzekł o odpowiedzialności klubu jako płatnika za niepobranie zaliczek na PIT za grudzień 2008 r. i wszystkie miesiące 2009 r.

Klub nie zgadzał się z tym rozstrzygnięciem. W skargach do sądu administracyjnego przekonywał, że wynagrodzenie za korzystanie z wizerunku powinno być na gruncie ustawy podatkowej traktowane jako szczególny przypadek przychodu z praw majątkowych, do których mają zastosowanie 50-proc. koszty. Skarżący zgodził się co prawda, że wizerunek nie jest utworem w rozumieniu prawa autorskiego, jednak w jego ocenie charakter praw przysługujących osobie fizycznej do jej wizerunku jest zbliżony do praw autorskich przysługujących twórcy utworu. Są to prawa podmiotowe, które przysługują określonej osobie, a mogą być przeniesione na inny podmiot tylko w drodze umowy.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach uwzględnił skargi płatnika. Jego zdaniem organy podatkowe nie dokonały pełnej oceny umów, zwłaszcza nie odniosły się do charakteru wypłacanego na ich podstawie wynagrodzenia. Jedne z nich stanowią bowiem wyłącznie o zrzeczeniu się prawa do dochodzenia roszczeń odszkodowawczych za naruszenie dobra osobistego, jakim jest wizerunek, w zamian za wynagrodzenie nazywane tu honorarium. Drugie zaś poza tym stwierdzeniem mówią również o wykorzystaniu i rozpowszechnianiu wizerunku.

NSA (sygnatura akt: II FSK 3051-3060/12) uchylił te rozstrzygnięcia. Jego zdaniem w sprawie nie ma potrzeby ponownego badania umów. Jak zauważył sędzia NSA Jan Rudowski, jednoznaczne ustalenie źródła przychodu z tego tytułu jest możliwe. W ocenie sądu kasacyjnego WSA uchylił się od tej oceny i będzie musiał naprawić ten błąd przy ponownym rozpoznaniu spraw.

Sąd kasacyjny podkreślił, że przychód z umów medialnych musi być zakwalifikowany do jednego źródła.

Wyroki są prawomocne.