W urzędach skarbowych urzędnicy przygotowują się na rozpatrywanie wniosków o wznowienie postępowań w sprawie dochodów nieujawnionych. Chodzi o postępowania, w których zostały wydane decyzje wymiarowe na podstawie przepisów obowiązujących w latach 1998–2006. Trwają oddelegowywania pracowników, którzy będą zajmować się tylko tą kwestią. Takie informacje płyną z urzędów skarbowych.

Został niecały miesiąc

Wszystko zaczęło się od wyroku Trybunału Konstytucyjnego (dalej: TK) z 18 lipca br. (SK 18/09), w którym Trybunał uznał za niekonstytucyjny art. 20 ust. 3 ustawy o PIT, który w brzmieniu obowiązującym w latach 1998–2006 był podstawą dla wydawania decyzji wymierzających podatek od nieujawnionych dochodów według 75-proc. stawki.

Wyrok ten został opublikowany 27 sierpnia br., co oznacza, że podatnicy mają czas tylko do 27 września br. na składanie wniosków o wznowienie postępowań w tych sprawach i mogą starać się o zwrot tego podatku. Ze składaniem wniosków o wznowienie postępowań należy się zatem spieszyć. Trzeba bowiem odnaleźć dokumentację sprzed kilku lat i przeanalizować ją jeszcze raz pod kątem właściwego sformułowania wniosku o wznowienie.

Przepisy te już od początku ich funkcjonowania wywoływały wiele wątpliwości jako bardzo rygorystyczne dla podatników i przyznające organom podatkowym zbyt daleko idącą swobodę. Ich konstrukcja powoduje bowiem, że organy podatkowe mogą sprawdzać i żądać udokumentowania dochodów podatników sprzed wielu lat bez względu na termin przedawnienia podatkowego. Tymczasem trudno od podatników wymagać, aby przechowywali całą dokumentację przez kilkanaście nawet lat.

Sankcyjna stawka zgodna z konstytucją

Te właśnie wątpliwości powodowały, że przepisy dotyczące dochodów ze źródeł nieujawnionych były już wcześniej przedmiotem kontroli dokonywanej przez Trybunał Konstytucyjny co do ich zgodności z konstytucją.

Przedmiotem tej kontroli była sama stawka podatku o charakterze sankcyjnym ustalona przez ustawodawcę na poziomie 75 proc. od nieujawnionych dochodów. Zgłaszano bowiem zastrzeżenia, że jej wysokość powoduje, iż jest ona równoznaczna z konfiskatą majątku podatnika. W tym jednak przypadku TK nie dopatrzył się niezgodności z konstytucją i nie uwzględnił zarzutów.

Kolejna skarga

Nie był jednak już tak wyrozumiały przy rozpatrywaniu kolejnej skargi, której przedmiotem był ustawowo określony sposób ustalania podstawy opodatkowania przez organy podatkowe w postępowaniach dotyczących dochodów ze źródeł nieujawnionych.

Z komunikatu prasowego dostępnego na stronach TK wynika, że Trybunał uznał, iż art. 20 ust. 3 ustawy o PIT, w brzmieniu obowiązującym od 1 stycznia 1998 r. do 31 grudnia 2006 r., jest niezgodny z art. 2 w związku z art. 64 ust. 1 Konstytucji.

Trybunał Konstytucyjny wskazał, że przepis ustawy podatkowej jest obarczony bardzo poważnymi wadami legislacyjnymi dotyczącymi jego konstrukcji i treści. Wprowadzając szczególnie restrykcyjną instytucję podatku od dochodów nieujawnionych, ustawodawca unormował ją w trzech lakonicznych przepisach, które w większości okazały się nieprecyzyjne i niejednoznaczne.

Wyrok jest precedensowy, bo stwarza podatnikom szansę na zwrot ogromnych kwot podatku jakie zapłacili, gdy fiskus stwierdził, że nie ujawnili swoich dochodów i nałożył na nich podatek. Do tego dochodzą odsetki od kwoty do zwrotu. Jest zatem o co walczyć.

Zaczynało się od zakupu nieruchomości

Postępowania o dochody ze źródeł nieujawnionych dość często zaczynały się od wiadomości, które docierały do organów skarbowych od notariuszy o nabyciu przez podatnika nieruchomości i porównaniu ceny nabycia z dochodami podatnika wykazanymi w zeznaniach podatkowych (kupujący płaci bowiem u notariusza podatek od czynności cywilnoprawnych od wartości zakupu, który trafia do US).

Jeśli według wstępnych wyliczeń wykazane dochody były niskie w porównaniu z ceną nieruchomości, to organy zaczynały sprawdzać, skąd się wzięła różnica i środki na nabycie. Takie „dochodzenie" kończyło się wydaniem decyzji, w której nakazywano zapłacić podatek w wysokości aż 75 proc. dochodów, które nie znajdowały pokrycia w wykazanych dochodach. Praktyka wskazuje, że również osoby prowadzące działalność gospodarczą były kontrolowane pod kątem ukrywania swoich dochodów przed fiskusem.

Wpływ na sprawy w toku

Wyrok oddziałuje bezpośrednio nie tylko na zakończone już postępowania, ale także te, które aktualnie się toczą. Sądy administracyjne, nie czekając na uzasadnienie wyroku TK, uchylają bowiem decyzje organów, odwołując się do tego wyroku, i nakazują organom umorzyć postępowanie.

Do takich wniosków doszedł np. WSA w Białymstoku w wyroku z 13 sierpnia 2013 r. (I SA/Bk 373/12).

W wyroku tym czytamy, że „stwierdzenie przez Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 18 lipca 2013 r. o sygn. SK 18/09, że przepis art. 20 ust. 3 ustawy o PIT, w brzmieniu obowiązującym od 1 stycznia 1998 r. do 31 grudnia 2006 r., jest niezgodny z Konstytucją, powoduje odpadnięcie podstawy prawnej do prowadzenia za ten okres postępowań podatkowych i określania podstawy opodatkowania w zakresie nieujawnionych źródeł przychodów.

Mimo że w przywołanym wyroku Trybunał nie zakwestionował przepisu art. 30 ust. 1 pkt 7 ustawy o PIT, określającego 75-proc. stawkę zryczałtowanego podatku od dochodów z nieujawnionych źródeł przychodów lub nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach, to jednak przepis ten nie jest wystarczający dla ustalenia podatku z tego tytułu.

Stawka podatku może być bowiem odnoszona do podstawy opodatkowania, której zasady określania – jako jednego z kluczowych elementów konstrukcji każdego podatku – powinny wynikać z przepisów ustawy. Dlatego też przy ponownym rozpoznaniu tej sprawy organ kontroli skarbowej powinien umorzyć postępowanie z uwagi na jego bezprzedmiotowość – brak podstawy prawnej do ustalania podstawy opodatkowania dochodów z nieujawnionych źródeł przychodów lub nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach przychodów za 2006 r."

Szerokie skutki wyroku

Orzeczenie o niekonstytucyjności przepisu, na podstawie którego wydawane są decyzje, pociąga za sobą jeszcze jeden skutek, o którym na razie głośno się nie wspomina. Mianowicie otwiera to drogę do dochodzenia odpowiedzialności odszkodowawczej od Skarbu Państwa na podstawie przepisów kodeksu cywilnego >patrz ramka.

Po odszkodowanie do Skarbu Państwa

Orzeczenie o niekonstytucyjności przepisu, na podstawie którego wydawane są decyzje, otwiera drogę do dochodzenia odpowiedzialności odszkodowawczej od Skarbu Państwa na podstawie przepisów kodeksu cywilnego. Ustawodawca dał bowiem obywatelom prawo dochodzenia naprawienia wyrządzonej im szkody na podstawie art. 4171 § 2 kodeksu cywilnego.

Wyrok może zatem mieć znacznie dalej idące skutki dla Skarbu Państwa, niż się spodziewano, a dużo pracy może czekać także sądy powszechne. Skala szkód może być znaczna, gdyż konieczność zapłaty podatku w wysokości 75 proc. dla podatników oznaczała nierzadko koniec działalności gospodarczej, dotkliwą egzekucję, zapożyczanie się, ponoszenie kosztów fachowych pełnomocników itp.

Wydany wyrok powoduje również zniweczenie wieloletniej pracy samych urzędników skarbowych. Postępowania w tym zakresie toczyły się najczęściej przez wiele miesięcy, a nawet lat, angażując część aparatu skarbowego opłacanego przecież z podatków nas wszystkich. Po wyroku może się okazać, że wydatki te de facto poszły na marne.

Jarosław Włoch radca prawny w Małopolskim Instytucie Studiów Podatkowych w Krakowie

Jarosław Włoch radca prawny w Małopolskim Instytucie Studiów Podatkowych w Krakowie

Jarosław Włoch radca prawny w Małopolskim Instytucie Studiów Podatkowych w Krakowie

Można wiele zyskać

Aby wszcząć odpowiednią procedurę, wystarczy złożyć do właściwego organu podatkowego wniosek o wznowienie postępowania i należycie go uzasadnić.

Podstawą dla złożenia takiego wniosku jest art. 240 § 1 pkt 8 ordynacji podatkowej. Wniosek należy kierować do organu, który wydał w sprawie decyzję w ostatniej instancji. Może to być zatem urząd skarbowy, urząd kontroli skarbowej lub dyrektor izby skarbowej – w zależności od konkretnego przypadku.

O zwrot podatku nie będzie jednak tak łatwo, jakby mogło się wydawać. Obecnie nie ma jeszcze ogłoszonego pisemnego uzasadnienia wyroku, a z komunikatu prasowego wynika, że Trybunał nie zakwestionował konstytucyjności samej stawki podatku, a jedynie sposób dochodzenia do ustalenia podstawy opodatkowania.

Organy podatkowe z pewnością będą się starały osłabić skutek wyroku, twierdząc, że nie oznacza on automatycznej konieczności zwrotu całego zapłaconego poprzednio podatku. Ryzyko wdania się w spór z organami podatkowymi jest jednak opłacalne. Podatnicy nic bowiem nie ryzykują (podatnik nie ponosi opłat za wznowienie postępowania), a zyskać można wiele.

Wyrok może także pośrednio oddziaływać na postępowania w zakresie dochodów nieujawnionych opartych na brzmieniu przepisów po 2006 r. Trybunał nie wypowiadał się wprawdzie na ten temat i tym samym nie ma w tej chwili możliwości składania wniosków o wznowienie także tych postępowań. Ponieważ jednak przepisy te nie różniły się znacznie od brzmienia tych zakwestionowanych, istnieje spora szansa, że w najbliższym czasie TK zajmie się konstytucyjnością także i tych przepisów.

Niewykluczone też, że Trybunał napomknie o tej kwestii w oczekiwanym uzasadnieniu do wyroku z 18 lipca. Nie ma natomiast przeszkód, aby powoływać się na przedmiotowy wyrok także w postępowaniach toczących się na podstawie brzmienia przepisów po 2006 r.