Przed dwoma tygodniami doszło do ważnego wydarzenia w trwającym od dawna sporze podatników z władzami celnymi o opodatkowanie akcyzą wewnątrz- wspólnotowego nabycia olejów smarowych przeznaczonych do innych celów niż napędowe lub opałowe.

Naczelny Sąd Administracyjny postanowił zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z wnioskiem o wydanie wyroku prejudycjalnego w tej sprawie. Nie pierwsze to   takie pytanie do luksemburskiego Trybunału. Tym razem jednak zwraca uwagę wyjątkowo istotna jego treść, biorąc pod uwagę, że rozstrzygając dotychczas samodzielnie spory podatników z organami celnymi, NSA orzekał równie często na korzyść podatników, jak na korzyść organów celnych. W październiku ubiegłego roku NSA podjął w składzie siedmiu sędziów Izby Gospodarczej uchwałę negatywną dla podatników. Mimo szczególnego charakteru, jaki mają takie uchwały, nie zakończyła ona sporu. NSA w ustnym uzasadnieniu pytania dotknął sedna sprawy: czy prawo Unii Europejskiej pozwala nakładać akcyzę na oleje smarowe używane do celów innych niż napędowe i grzewcze według tych samych reguł co np. na benzynę, alkohol czy papierosy, a także czy zezwala objąć je nadzorem władz dotyczącym przemieszczania takim samym jak inne wyroby akcyzowe.

Tu trzeba zauważyć, że sprawa owych surowych formalności bywa nawet istotniejsza niż samo obciążenie podatkiem. Wiąże się bowiem z różnymi dodatkowymi kosztami (np. zabezpieczenia akcyzowego) i często utratą handlowych okazji. Trudno bowiem zareagować na krótkotrwałą obniżkę ceny np. w Niemczech lub Czechach, gdy przed nabyciem należy poinformować o swoim zamiarze naczelnika właściwego urzędu celnego. Przysparza to też mnóstwa pracy sprawozdawczej i dokumentacyjnej. Oczywiście ustawodawca tłumaczy, że mimo wyłączenia olejów smarowych z dyspozycji dyrektywy energetycznej dopuszczalne jest opodatkowanie ich podatkiem akcyzowym. Można ironicznie stwierdzić, że gdyby ustawodawca chciał być konsekwentny, to zastosowałby podobne reguły także wobec samochodów osobowych. Auta nie podlegają jednak takim formalnościom.

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w tej sprawie ma szansę stać się przełomem, choć pewnie zostanie wydany nie wcześniej niż za dwa lata. Pamiętajmy, że dotychczas fiskus podchodził do opodatkowania olejów smarowych restrykcyjnie, a sądy administracyjne nie były w stanie wypracować jednolitego orzecznictwa. Wątpliwości jednak pozostały  mimo wspomnianej uchwały siedmiu sędziów NSA. Słusznie więc skład sędziowski zajmujący się sprawą przed dwoma tygodniami uznał, że wątpliwości dotyczą w istocie wykładni prawa UE i powinien się na ich temat wypowiedzieć TSUE. Miejmy nadzieję, że stamtąd przyjdzie ostateczne rozwiązanie sporów o smary. Dziś te sprawy zabierają podatnikom wiele czasu i nerwów – ze szkodą dla nich samych, klientów, a z małym, w sumie, pożytkiem dla budżetu.

—oprac. roch

- Autorka jest doradcą podatkowym, partnerem w Ernst & Young.

Komentowane postanowienie NSA dotyczyło firmy Oil Trading Poland i zostało wydane 5 marca 2013 r. (sygn. I GSK 780/11).