Sąd kasacyjny zgodził się z fiskusem, że faktury wystawione łącznie na ponad pół miliona zł dokumentowały czynności, które faktycznie nie zostały wykonane. To oznacza, że podatniczka nie miała prawa do odliczenia.
Jak zauważyła sędzia NSA Małgorzata Niezgódka-Medek, firmy, które wystawiły sporne faktury, ani ich podwykonawcy nie przeprowadziły prac w nich wskazanych. Faktury, które były podstawą zakwestionowanych przez fiskusa odliczeń VAT, dotyczyły robót budowlanych. Tymczasem stan zdrowia, podeszły wiek wykonawców, brak zaplecza maszynowego świadczą, że nie można ich było wykonać. Zdaniem NSA poza fakturami nic nie wskazuje na wyświadczenie usług (sygnatura akt: I FSK 1611/11).
Wyrok jest prawomocny.