Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną fiskusa, który nakazał spółce objęcie VAT należności wypłaconej w wyniku ugody sądowej (sygnatura akt: I FSK 1116/11).

Sąd kasacyjny potwierdził, że była ona zapłatą za wykonane roboty.

Kanwą sporu, który rozstrzygnął NSA, była interpretacja podatkowa. We wniosku podatniczka wyjaśniła, że wraz z inną spółką, działając jako konsorcjum, zawarły umowę na wykonanie inwestycji. Chodziło o budowę oczyszczalni ścieków. W trakcie prowadzenia inwestycji strony dokonywały zmian w pierwotnej umowie. Najistotniejsze polegały na wydłużeniu o rok (potem jeszcze o 97 dni) czasu ukończenia kontraktu. Z wniosku wynikało, że zmiana była podyktowana siłą wyższą, polegającą na znacznym pogorszeniu sytuacji jednej ze spółek będącej członkiem konsorcjum. Ponadto okazało się, że konieczne jest wykonanie dodatkowych prac, związanych ze zmianą parametrów ścieków dopływających do oczyszczalni. Spółka wyjaśniła, że wydłużenie czasu realizacji kontraktu przełożyło się bezpośrednio na jego zakres. Musiała bowiem wykonać dodatkowe roboty, co wiązało się z poniesieniem dodatkowych kosztów. W związku z tym między stronami kontraktu powstał spór o sposób rekompensaty (rozliczenia) dodatkowych kosztów, które nie były objęte ceną należną za wykonanie kontraktu.

Ostatecznie sprawa rozliczeń trafiła do sądu arbitrażowego, ale została rozwiązana polubownie. W maju 2009 r. zamawiający wpłacił na rachunek bankowy spółki kwotę wynikającą z ugody. W opisie operacji przelewu wskazał, że jest to wpływ w związku z roszczeniem wykonawcy o odszkodowanie z tytułu realizacji kontraktu na podstawie wyroku sądu polubownego.

Otrzymana zapłata powinna być konsekwencją wykonania świadczenia

Podatniczka zapytała fiskusa, czy w takiej sytuacji prawidłowo zakwalifikowała otrzymane kwoty jako odszkodowanie. A w konsekwencji, czy miała prawo nie wliczać ich do podstawy opodatkowania VAT.

Fiskus uznał, że nie. W jego ocenie to, co otrzymała spółka, nie było odszkodowaniem. Wypłacone kwoty należało potraktować jako formę wynagrodzenia za świadczenie usług wynikających z umowy, podlegające opodatkowaniu VAT.

Spółka nie zgodziła się z taką interpretacją. W skardze do sądu administracyjnego podkreślała, że kwoty otrzymane w związku z zawartymi ugodami mają swoje źródło w odpowiedzialności odszkodowawczej zamawiającego. A odszkodowania nie podlegają opodatkowaniu VAT.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uwzględnił skargę podatniczki, ale nie rozstrzygnął sporu merytorycznie. Uznał bowiem, że fiskus działał zbyt pochopnie i nie wyjaśnił wszystkich istotnych okoliczności niezbędnych do wydania interpretacji.

Innego zdania był jednak NSA. W jego ocenie stan faktyczny przedstawiony przez podatniczkę pozwalał na zajęcie merytorycznego stanowiska. Zwłaszcza że postępowanie interpretacyjne co do zasady oderwane jest od dowodów.

– Okoliczności przedstawione we wniosku pozwalają na uznanie, że sporne kwoty były zapłatą za wykonane roboty – tłumaczył sędzia NSA Krzysztof Stanik.

Jednocześnie sąd kasacyjny zastrzegł, że odszkodowanie, które w swej istocie jest zapłatą, też podlega VAT. Wyrok jest prawomocny.