Przychodem z pracy są otrzymane lub pozostawione do dyspozycji pieniądze i wartości pieniężne oraz wartość otrzymanych świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń.
Wydawałoby się, że z tej ustawowej zasady wynika, iż dopóki pracownik nie dostał pieniędzy lub gratyfikacji w innej formie, nie można mówić o przychodzie, a co za tym idzie, obowiązku zapłaty podatku.
Data przelewu
Otrzymywane na przełomie roku wynagrodzenie może jednak przysporzyć trochę kłopotów. Przelew bankowy nie zawsze przecież dochodzi do odbiorcy w dniu jego zlecenia przez nadawcę. Może się więc zdarzyć, że kwota zabezpieczona na rachunku pracodawcy w grudniu pojawi się na koncie pracownika w styczniu. Pracodawca jako płatnik pobiera jednak zaliczki na PIT i wpłaca je na rachunek urzędu skarbowego właściwego dla podatnika-pracownika. Najprawdopodobniej w takiej sytuacji pobierze zaliczkę jak za dochód ze starego roku i taka informacja dotrze na formularzu PIT-11 do pracownika i jego urzędu skarbowego. To z kolei może dla zatrudnionego oznaczać konieczność zapłaty wyższej daniny, gdyż jego dochód może przekroczyć drugi próg skali podatkowej.
Co zrobić w takiej sytuacji? Za rozliczenie podatku ostatecznie odpowiada podatnik.
– Jeśli informacje podane na druku PIT-11 odbiegają od rzeczywistości, to zatrudniony powinien uzupełnić deklarację PIT-37 zgodnie ze stanem faktycznym, a nie z informacją pracodawcy – mówi Paweł Greszta, doradca podatkowy z Instytutu Studiów Podatkowych.
Można razem z zeznaniem wysłać wyciąg z konta i wyjaśnienie, gdyż urząd z pewnością zainteresuje się, dlaczego podatnik wykazuje mniejszy dochód i podatek, niż to wynika z informacji od płatnika. Najlepiej jednak wcześniej wyjaśnić sprawę z pracodawcą, tak by skorygował on informację w PIT-11.
Otrzymanie przez bank
Warto też wskazać, że powyższa wykładnia nie jest jedyną możliwą. Z niektórych interpretacji fiskusa wynika, że przychód występuje już w dniu, w którym środki wyjdą z rachunku nadawcy. Przykładem są pisma izb skarbowych w Katowicach i Łodzi (nr IBPBII/1/415-208/11/MK i PB I-3/4150/IN-572/06/MK).
– Moim zdaniem to wykładnia sprzeczna z przepisami. Obciążenie rachunku pracodawcy wcale nie oznacza, że pracownik może dysponować pieniędzmi. Zgodnie z definicją słownikową „mieć coś do dyspozycji" oznacza „mieć możność posługiwania się, rozporządzania czymś w danej chwili" – komentuje Paweł Greszta.
Niezależnie od tych sporów pracodawca rozliczy pensje jako koszt uzyskania przychodu w miesiącu, którego wypłata dotyczy.
Warunkiem jest przekazanie pensji w terminie wynikającym z przepisów prawa pracy, umowy lub innego stosunku prawnego łączącego strony. W razie niedochowania terminu wydatek będzie kosztem w miesiącu jego poniesienia.
Opinia
Anna Misiak - doradca podatkowy w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy
Zdarza się, iż środki przelewane przez pracodawcę pod koniec grudnia wpływają na konto pracownika już w nowym roku. Często pojawia się wtedy pytanie, czy jest to przychód grudnia czy też stycznia. Według kodeksu pracy firma może wypełnić obowiązek wypłaty wynagrodzenia także przelewem na konto pracownika za jego zgodą. Moim zdaniem zasadny będzie pogląd, iż za moment uzyskania przychodu ze stosunku pracy należy przyjąć czas wypłaty (obciążenia rachunku pracodawcy), a nie dzień, w którym wynagrodzenie wpłynie na rachunek pracownika. Zasady księgowania po stronie banku nie mogą narażać pracodawcy na ewentualne opóźnienia w terminowym poborze zaliczek na PIT.
Zobacz serwisy:
»