[b]Wynika tak z pisma dyrektora Departamentu Podatków Lokalnych Ministerstwa Finansów z 27 października 2010 r. (nr PL/LS/833/78/SIA/10/227)[/b] w sprawie powstania obowiązku podatkowego w podatku od nieruchomości od nowo wybudowanych budynków i budowli.
Jego celem było wyjaśnienie, jak należy interpretować art. 6 ust. 1 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=182297]ustawy o podatkach i opłatach lokalnych[/link] (DzU z 2010 r. nr 95, poz. 613 ze zm.).
Przepis ten mówi, że „obowiązek podatkowy powstaje od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym powstały okoliczności uzasadniające powstanie tego obowiązku".
Zgodnie z art. 6 ust. 2 tej ustawy w wypadku nowych nieruchomości ten obowiązek powstaje 1 stycznia roku następującego po roku, w którym budowa została zakończona albo w którym rozpoczęto użytkowanie budowli bądź budynku lub ich części przed ich ostatecznym wykończeniem.
MF wyjaśniło, że rozliczenie według art. 6 ust. 2 dotyczy nie tylko podmiotu, który wybudował daną nieruchomość, ale także jej nabywcy.
Dyrektor departamentu powołał się na [b]wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 10 marca 2010 r. (sygn. II FSK 1766/08)[/b]. W ocenie NSA art. 6 ust. 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych nie ma charakteru podmiotowego, lecz wyłącznie przedmiotowy. To dlatego, że stan istnienia budynku lub budowli, o którym mowa w tym przepisie, jest stanem obiektywnym, czyli niezależnym od właściwości podmiotu władającego danym obiektem.
Sprawa dotyczyła spółki, która w deklaracji podatku od nieruchomości nie wykazała zakupionych w trakcie 2007 r. budynków. Jej zdaniem [b]w wypadku obiektów, których budowa została zakończona w ciągu roku i które następnie zostały sprzedane, obowiązek podatkowy powstaje dopiero 1 stycznia następnego roku.[/b] Innego zdania były jednak organy podatkowe, które nakazały jej zapłacić daninę już za 2007 r.
Zarówno WSA w Szczecinie (czytaj artykuł [link=http://www.rp.pl/artykul/537013.html]Kiedy płacimy podatek od kupionego nowego budynku[/link]), jak i NSA przyznały jednak rację podatnikowi.
Ministerstwo Finansów podkreśla, że zgadza się z tym wyrokiem. Dodaje jednak, że pismo to nie stanowi interpretacji w rozumieniu art. 14a ordynacji podatkowej, ale jest jedynie opinią resortu.