[b]Rz: Protesty przedsiębiorców sprawiły, że do projektu zakładającego zmianę stawek VAT dodano przepisy przejściowe. Czy to rozwiązuje problemy firm?[/b]

[b]Jerzy Martini:[/b] Przepisy przejściowe w obecnym kształcie w dużej części rozwiązują problemy podatników, lecz niestety pozostały jeszcze elementy, które będą przysparzać problemów. Projekt zakłada, że jeśli dana czynność zostanie wykonana przed podwyżką VAT, a obowiązek podatkowy powstaje już po tym dniu, to podlega ona opodatkowaniu według stawek obowiązujących w momencie jej wykonania. Jeśli więc dostawa towarów nastąpi np. 31 grudnia 2010 r., czyli w dniu obowiązywania starych przepisów, a faktura wystawiona zostanie 7 stycznia 2011 r. (już pod rządami nowych), to przedsiębiorca zapłaci VAT jeszcze według starej stawki. 

[b]Jak to wpłynie na sytuację przedsiębiorców świadczących tzw. usługi ciągłe, co dotyczy m.in. branży energetycznej i telekomunikacji?[/b]

Nie najlepiej, ponieważ za ich wykonanie przyjmowane jest zakończenie okresu rozliczeniowego. W efekcie tego usługi, dla których został przyjęty roczny okres rozliczeniowy, a jego zakończenie nastąpi w 2011 r., będą w całości opodatkowane według nowej stawki.

Jeśli okres ten rozpoczyna się np. 15 stycznia 2010 r., a zakończy 14 stycznia 2011 r., to usługa w całości będzie objęta 23-proc. VAT. Będzie to więc ewidentne działanie prawa wstecz, co jest przecież niezgodne z konstytucją. By temu zapobiec, Sejmowa Komisja Finansów Publicznych zgłosiła poprawkę, której skutkiem ma być opodatkowanie tych usług w momencie faktycznego wykonania. To powinno wyeliminować problem w odniesieniu do większości usług.

Nie rozwiązuje jednak problemów firm zajmujących się dostawą towarów (a za taką uważana jest też w VAT dostawa energii) – do nich nadal będzie miała zastosowanie nowa stawka, jeśli okres rozliczeniowy skończy się w nowym roku. 

[b]Co będzie z firmami biorącymi udział w przetargach w ramach zamówień publicznych? Przedsiębiorcy, szczególnie z branży budowlanej, obawiają się, że będą musieli ponosić koszty podwyżki podatku z własnych środków. [/b]

Istnieją kontrowersje co do możliwości podwyższenia ceny brutto o kwotę odpowiadającą podwyżce VAT w odniesieniu do dostaw realizowanych na podstawie przepisów [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=358718]ustawy – Prawo zamówień publicznych[/link]. Mimo pozytywnego stanowiska Urzędu Zamówień Publicznych brakuje jednoznacznych przepisów wskazujących na takie prawo ([b][link=http://www.rp.pl/artykul/549682,549643-Opinia-UZP-z-14-pazdziernika-2010-r--w-przedmiocie-zmiany-umowy-w-sprawie-zamowienia-publicznego-w-zwiazku-z-ustawowa-zmiana-stawki-VAT.html]zobacz opinię UZP[/link][/b]). Konieczność sfinansowania przez podatników wzrostu stawki VAT może mieć natomiast katastrofalne skutki (w przypadku dużych kontraktów kwoty odpowiadające wzrostowi stawki VAT mogą mieć bardzo dużą wartość).